Palestyński zamach na przejściu granicznym
Dwoje Palestyńczyków - kobieta i mężczyzna - dokonało zamachu samobójczego niedaleko przejścia granicznego między Izraelem a
Zachodnim Brzegiem Jordanu w rejonie miasta Tulkarem. Prawdopodobnie zginął jeden Izraelczyk, a dwu zostało rannych.
Według izraelskich źródeł, ranni są także czterej Palestyńczycy. Dwoje zamachowców zapewne także zginęło - tradycyjnie jednak źródła te nie wliczają ich do liczby ofiar zamachu.
Izraelskie wojskowe koła podały, że armia wcześniej już dysponowała informacjami o możliwości zamachu w tym rejonie - stąd też zastosowano ostrzejsze środki bezpieczeństwa, wzmacniając kontrolę przejścia i wprowadzając dodatkowy punkt kontroli na drodze dojazdowej. Dwójka Palestyńczyków - pisze agencja Reutera - prawdopodobnie zorientowała się, że nie będzie w stanie przejść przez wojskową blokadę i stąd też wysadziła się w powietrze przed blokadą drogową armii, na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Atak ten to kolejny cios dla kruchego rozejmu palestyńsko- izraelskiego, mającego obowiązywać do końca obecnego roku. Podobne incydenty w ostatnich tygodniach postawiły pod znakiem zapytania kolejne kroki w procesie pokojowym i z pewnością negatywnie wpłyną na kampanie wyborcze po obu stronach. Wybory do palestyńskiego parlamentu mają odbyć się w styczniu; do Knesetu - w końcu marca 2006 r.