Palestyńska policja zajmuje pozycje w Strefie Gazy
Oddziały palestyńskiej policji zaczęły w piątek rano zajmować stanowiska na północnej części granicy Strefy Gazy z Izraelem. Władze Autonomii potwierdziły, że wydano rozkaz dyslokacji trzech tysięcy
palestyńskich policjantów.
21.01.2005 | aktual.: 21.01.2005 13:12
Zadaniem tych oddziałów - zgodnie z palestyńsko-izraelskim porozumieniem - będzie niedopuszczenie do palestyńskich ataków, w tym rakietowych, na terytorium Izraela.
W Rafah na południu Strefy Gazy otwarte zostało przejście graniczne między Strefą a Egiptem. Do domów mogli powrócić Palestyńczycy, zablokowani po egipskiej stronie granicy od 12 grudnia, kiedy przejście całkowicie zamknięto.
Na północy Strefy, o świcie pierwszy oddział palestyńskich służb zajął opuszczony od ponad czterech lat posterunek na przejściu granicznym w Erezie. Policjanci zostali rozlokowani też w miasteczkach granicznych Beit Lahia i Beit Hanun oraz w innych punktach północnej części Strefy Gazy.
Dowództwo palestyńskich służb bezpieczeństwa potwierdziło, iż w tej części Strefy wzdłuż granicy z Izraelem rozlokowanych zostanie około trzech tysięcy ludzi. Stąd m.in. bojownicy palestyńscy ostrzeliwali pociskami rakietowymi izraelskie miasto Sderot i inne cele na terytorium Izraela. W piątek rano w izraelskim szpitalu zmarła 17-letnia Izraelka, ranna w ubiegłotygodniowym ostrzale Sderotu.
W następnych dniach oddziały palestyńskiej policji zajmą też stanowiska na granicach w centrum i na południu Strefy.
Porozumienie w sprawie dyslokacji tych sił zostało zawarte w czasie rozmów przedstawicieli służb bezpieczeństwa Izraela i Autonomii Palestyńskiej w środę.
Po serii ostrzałów rakietowych, prowadzonych w ostatnich dniach ze Strefy w kierunku izraelskich osiedli, od czwartku nie notowano ani jednego ataku - podkreśla Associated Press dodając, iż może zapowiadać to powodzenie podejmowanych przez Abbasa działań w sprawie zawieszenia broni przez radykalne ugrupowania palestyńskie.
Przywrócenie spokoju może z kolei prowadzić do wznowienia rokowań pokojowych z Izraelem, w tym także koordynacji działań stron w czasie planowanego na ten rok wycofania wojsk izraelskich i likwidacji osiedli żydowskich w Strefie Gazy - pisze agencja.
Sam Mahmud Abbas w czwartek, po modłach w meczecie z okazji muzułmańskiego Święta Ofiary, powiedział: "Wierzymy w pokój, wierzymy w negocjacje i chcemy doprowadzić do pokoju właśnie drogą rokowań".