Palestyńczyk oskarżony o morderstwo młodej Polki w Izraelu
Izraelska policja oskarżyła 21-letniego Palestyńczyka o zamordowanie polskiej turystki. Chodzi o wydarzenia z kwietnia tego roku w Nazarecie. Ciało 23-letniej Polki zostało znalezione w lesie. Zwłoki nosiły ślady obrażeń.
Według izraelskiej policji, mordercą jest 21-latek, który pochodzi z Jerycha i nielegalnie przebywał na terenie Izraela.
Polka przyjechała do Izraela na wycieczkę ze swoim ojcem. Wieczorem wyszła z hotelu na spacer i w jego pobliżu spotkała Palestyńczyka. Gdy mężczyzna był natarczywy, zaczęła uciekać, ale ten dogonił ją po czym udusił chustą, a ciało schował w pobliskim lesie.
Kilka dni później mężczyzna wraz z ojcem i bratem uciekł z Izraela do Autonomii Palestyńskiej, ale jego wujek zadzwonił na policję z informacją, gdzie znajduje się ciało. 21-latek przyznał się w śledztwie do zabicia Polki, ale jego obrońca twierdzi, że zeznania zostały wymuszone.
Palestyńczyk został oskarżony o morderstwo, napaść na kobietę oraz nielegalny pobyt na terenie Izraela. Nie wiadomo na razie, jaka grozi mu kara.
Śledztwo w sprawie morderstwa 23-letniej Polki prowadzi też Prokuratura Rejonowa w Kaliszu (miasta, z którego pochodziła ofiara), ale nie dotarły do niej żadne informacje dotyczące zatrzymania podejrzanego o dokonanie tej zbrodni.
- Do tej pory nie otrzymaliśmy ze strony izraelskiej żadnych akt tej sprawy. O przekazanie materiałów wystąpiliśmy za pośrednictwem Prokuratury Generalnej, ale cały czas na nie czekamy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, której podlega kaliska prokuratura rejonowa.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .