Palestyńczycy z Bazyliki opuścili Cypr
Palestyńczycy gotowi do drogi (AFP)
Grupa Palestyńczyków z Bazyliki Narodzenia Pańskiego, deportowanych na Cypr, w środę rano
opuściła Larnakę, udając się do sześciu państw Unii Europejskiej, które zgodziły się ich przyjąć na okres "do 12 miesięcy".
22.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Na silnie strzeżonym lotnisku w Larnace na grupę czekały dwa samoloty - wojskowy transportowy samolot hiszpański i mały włoski samolot Lear Jet - którymi Palestyńczycy opuścili Cypr.
Zgodnie z osiągniętym porozumieniem, Hiszpania i Włochy przyjmą po trzech bojowników, Grecja i Irlandia - po dwóch, a Portugalia i Belgia - po jednym. Trzynasty Palestyńczyk pozostanie przez jakiś czas na Cyprze, aż zostanie znaleziony kraj gotowy go przyjąć.
Tym trzynastym ma być Abdullah Daud, szef wywiadu palestyńskiego i najbardziej poszukiwany przez Izrael bojownik.
Palestyńczycy mają zapewnione w krajach pobytu bezpieczeństwo, dach nad głową, ubezpieczenie, zezwolenie na pracę. Będą mogli też przyjechać do nich członkowie ich rodzin.
13 poszukiwanych przez Izrael bojowników palestyńskich opuściło Bazylikę w Betlejem 10 maja, podobnie jak ponad 100 pozostałych Palestyńczyków, którzy przez 39 dni byli oblegani w świątyni przez wojska izraelskie.
Porozumienie izraelsko-palestyńskie w ich sprawie wynegocjowano z udziałem Unii Europejskiej. Po opuszczeniu Bazyliki Palestyńczycy zostali przewiezieni brytyjskim samolotem wojskowym na Cypr, gdzie w luksusowym hotelu w Larnace czekali na decyzję UE w sprawie ich dalszych losów. (mag)