Palestyńczycy: w Gazie zginęło 10 osób, sto jest rannych
W pięciu kolejnych nalotach na Gazę, przeprowadzonych przez armię izraelską, zginęło 10 Palestyńczyków a co najmniej sto osób zostało rannych - podały palestyńskie źródła. Większość ofiar - podkreślono w Gazie - to cywile. Wśród zabitych jest m.in. dwunastoletnie dziecko.
21.10.2003 | aktual.: 21.10.2003 08:44
Seria izraelskich nalotów na Gazę stanowiła odpowiedź Izraela na zabicie w czasie weekendu przez palestyńskiego snajpera trzech żołnierzy oraz ataki rakietowe ze Strefy Gazy na terytorium izraelskie.
Bezpośrednio po nalotach, rząd USA ostrzegł amerykańskich obywateli by opuścili Strefę Gazy a także unikali wyjazdów do Izraela oraz na Zachodni Brzeg Jordanu.
Wzrostowi napięć na ziemiach Autonomii Palestyńskiej towarzyszyło wystąpienie premiera Izraela Ariela Szarona, który w przemówieniu na forum parlamentu izraelskiego po raz kolejny ocenił, iż największym zagrożeniem dla pokoju w regionie jest palestyński lider Jaser Arafat. Stąd też - dodał - "Izrael jest zdecydowany doprowadzić do usunięcia Arafata ze sceny politycznej". Szaron nie sprecyzował zamiarów swego rządu wobec Arafata; zaznaczył natomiast, że nadal zdecydowany jest realizować plan pokojowy, zwany potocznie bliskowschodnią mapą drogową.
Premier Izraela - jak podkreśla agencja Reutera - nie zaoferował jednak żadnych nowych rozwiązań, gwarantujących realizację planu pokojowego.