PolskaPalenie przyczyną "polskiego AIDS"

Palenie przyczyną "polskiego AIDS"

Palenie tytoniu jest praktycznie jedyną przyczyną "polskiego AIDS", jak nazywa się przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. 90% chorych to palacze - poinformowano podczas VI Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej im. prof. Franciszka Venuleta "Tytoń albo zdrowie" w Centrum Onkologii w Warszawie.

05.12.2003 | aktual.: 05.12.2003 16:46

Palenie tytoniu to jedna z głównych przyczyn chorób wieńcowych, zawałów serca i miażdżycy. Jedna trzecia zgonów wśród palaczy następuje wskutek chorób układu sercowo-naczyniowego. Co piąty chory po zawale serca wraca do palenia - poinformowano podczas konferencji.

"Chorobą rozwijającą się u człowieka wskutek palenia tytoniu jest przewlekła obturacyjna choroba płuc, czyli POChP. W naszym kraju nazywa się ją już 'polskim AIDS'. Cierpią na nią obecnie dwa miliony Polaków, każdego roku umiera 14 tysięcy" - powiedział podczas konferencji prasowej w Centrum Onkologii-Instytucie im. Marii Curie-Skłodowskiej w Warszawie prof. Jan Zieliński z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc.

"Realizowane w ostatnim czasie w Polsce badania w celu wykrycia u ludzi POChP, przeprowadzone na grupie stu tysięcy osób, stwierdziły obecność tej choroby u 20%" - poinformował prof. Zieliński.

Jak zaznaczył, niezbędny jest w Polsce program walki z tą chorobą. Jeśli człowiek pali nałogowo, jego płuca bardzo szybko się starzeją. "U pięćdziesięcio- czy sześćdziesięcioletniej osoby, która pali nałogowo przez wiele lat, będą zniszczone nawet w 50 procentach" - ostrzegł.

Według kierownika Zakładu Analiz Zdrowia Kobiet w Instytucie Matki i Dziecka, prof. Bogdana Chazana, na negatywne skutki palenia narażone są szczególnie dzieci. Jeśli ich matki palą w czasie ciąży, dzieci rodzą się mniejsze. "Coraz częściej mówi się, że zdrowie człowieka determinuje się w okresie płodowym" - powiedział profesor.

"W celu rzucenia palenia można używać bardzo różnych i skutecznych preparatów obecnych na polskim rynku farmaceutycznym. Można też skorzystać z pomocy lekarza. W Polsce są już tysiące lekarzy, którzy potrafią leczyć nałóg tytoniowy" - powiedział kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Centrum Onkologii-Instytucie im. M. Curie-Skłodowskiej, prof. Witold Zatoński, animator wielu prozdrowotnych akcji, m.in. "Rzuć palenie razem z nami".

Jak zaznaczył, palenie tytoniu przez osoby, które przeszły zawał, to samobójstwo. Oznacza śmierć w ciągu kilkunastu następnych miesięcy.

W dymie tytoniowym odkryto ok. 4 tysiące związków chemicznych, z których większość to substancje szkodliwe dla organizmu człowieka. Ponad 40 z nich ma działanie rakotwórcze. Niektóre z tych związków znalazły zastosowanie jako bojowe środki trujące - jak. np. akroleina używana w trakcie I wojny światowej - lub są składnikami środków owadobójczych, farb, lakierów rozpuszczalników.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)