Zakaz palenia na balkonie. Będzie zbiórka podpisów pod ustawą
Blisko 5 tysięcy osób wzięło udział w sondzie zorganizowanej w Warszawie na temat wprowadzenie zakazu palenia na balkonach. Jak się okazało, większość mieszkańców stolicy chce, by można było "iść na dymka" na balkonie swojego mieszkania. Pomysłodawcy sondy teraz zapowiadają zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie.
Warszawska radna Renata Niewitecka w internetowej sieci zorganizowała sondę ws. zakazu palenia na balkonach. W nietypowym badaniu wzięły udział 4933 osoby. Ankieta trwała 21 dni, a jej rezultat może niektórych zaskoczyć.
Wyniki pokazały, że 49,2 procent osób, które wypełniły sondę, popiera wprowadzenie zakazu palenia na balkonach. To 2427 mieszkańców stolicy.
Natomiast 2506 osób opowiedziało się przeciw takiemu zakazowi. To stanowi 50,8 procent badanych.
Zero złotych za prąd? To możliwe, minister wyjaśnia
Warszawiacy są podzieleni ws. zakazu palenia na balkonie
- Różnica pomiędzy popierającymi zakaz a przeciwnikami wprowadzenia zakazu wyniosła tylko 79 głosów, co pokazuje, jak bardzo mieszkańcy są podzieleni - skomentowała w mediach społecznościowych radna Niewitecka.
I dodała, że wyniki ankiety pokazały m.in., że: największym procentowym poparciem wprowadzenie zakazu cieszyło się pośród mieszkańców: Ursynowa - 62 procent, Wilanowa - 54,10 procent, Włoch 53,17 procent.
Natomiast największa procentowa liczba przeciwników wprowadzenia zakazu jest w Rembertowie - 67,4 procent, Wesołej 59,18 procent, Pradze Północ gdzie 58,86 ankietowanych jest przeciw zakazowi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zakaz palenia na balkonie w Polsce. Najpierw sonda, projekt ustawy
- Głosy rozkładają się prawie po równo a sprawa angażuje mieszkańców nie tylko Warszawy. Docierają do mnie sygnały z całej Polski od ludzi, którzy cierpią w wyniku działań palaczy na balkonach i związanych z tym uciążliwościami. Odbieram wiadomości od osób, które musiały z powodu uciążliwości palaczy na balkonach sprzedać swoje mieszkania - napisała radna.
I zapewniła, że będzie dalej zajmowała się tym zagadnieniem, także poza Warszawą.
- Kolejny etap to zbadanie jak na temat wprowadzenia takiego zakazu zapatrują się mieszkańcy innych miejscowości w Polsce - zapowiedziała Renata Niewitecka. - Popieram wprowadzenie zakazu palenia na balkonach i będę podejmowała działania zmierzające do wprowadzenia go na terenie naszego kraju. Musimy dać ludziom możliwość formalnego reagowania, kiedy "nasz sąsiad" naraża nas na bierne palenie i smród, który utrudnia nam normalne korzystanie z naszej nieruchomości - podkreśliła.
Czytaj również: Częstochowa. Kuria odcina się od pustelni
– Sonda to dobry początek do szerszej dyskusji. Chcemy ją rozpocząć na poziomie ogólnokrajowym, a następnie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie – mówi radna na łamach Gazety Wyborczej
I dodaje, że pod inicjatywą ustawodawczą musi się podpisać 100 tys. osób.
Zakaz palenia na balkonie na świecie
Zakazy dotyczące "dymka" na balkonach obowiązują już w niektórych krajach. Noizz podaje, że po tym, jak naukowcy potwierdzili ryzyko biernego palenia dla zdrowia wprowadzono odpowiednie prawa.
"Ogólny zakaz palenia w miejscach serwujących jedzenie i napoje obowiązuje m.in. w Norwegii, Szwecji oraz w wielu częściach Ameryki. Zakazy palenia z czasem zaczęły obowiązywać w innych państwach, takich jak Islandia i Szkocja oraz niektórych okręgach administracyjnych (np. stan Nowy Jork, Waszyngton, Ohio i Arkansas w USA), gdzie zabronione jest palenie w budynkach użytku publicznego (również tych prywatnych, takich jak kluby i restauracje)" - czytamy.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", Noizz