Częstochowa. Kuria odcina się od pustelni
Na terenie Częstochowy działa tzw. pustelnia Matki Bożej Jasnogórskiej. W tej sprawie oświadczenie opublikował rzecznik kurii metropolitalnej. Poinformował w nim, że władze kościelne odcięły się od tego, co robią mieszkające tam kobiety.
"Osoby występującej w mediach jako S. Bruna od Maryi oraz tzw. Pustelni Matki Bożej Jasnogórskiej, znajdującej się w Częstochowie przy ul. Mirowskiej, informujemy, że wspomniana osoba oraz jej rodzona matka (przedstawiająca się jako S. Klara od Jezusa Miłosiernego), które prowadzą życie pustelnicze oraz działalność w tymże miejscu, nie są osobami konsekrowanymi i nie mogą być uważane za pustelnice w rozumieniu prawa kanonicznego" - czytamy w komunikacie Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.
Jak poinformował jej rzecznik ks. Mariusz Bakalarz, kobiety zostały objęte troską metropolity częstochowskiego Wacława Depo.
Jak się okazuje, panie podające się za pustelnice, na terenie Częstochowy działają od kilku lat. Władze kościelne zamierzały uregulować ich status zgodnie z prawem kanonicznym, ale - jak czytamy w komunikacie kurii - "odmówiły podjęcia dalszej formacji i złożenia profesji pustelniczych".
Kościół: to nie pustelnia, ale prywatny dom
"Arcybiskup Metropolita Częstochowski wycofał uprzednio udzielone zgody na przechowywanie Najświętszego Sakramentu oraz zniósł ustanowione w budynku 'Pustelni' kaplice prywatne. Obie kobiety otrzymały także zakaz używania właściwych osobom zakonnym habitów i tytułu 'siostra'. Otrzymały również zakaz przyjmowania intencji mszalnych" - napisał ks. Bakalarz w oświadczeniu.
I podkreślił, że Kościół nie bierze odpowiedzialności za to, co robią kobiety, m.in. za publikowane przez nie treści oraz "odcina się od funkcjonowania tzw. Pustelni Matki Bożej Jasnogórskiej w Częstochowie, będącej prywatnym domem".
Jak podaje PAP, młodsza z kobiet wydała książkę, która jest poświęcona słynnym pustelnikom. W internetowej sieci publikuje także filmiki.