Trwa ładowanie...
02-09-2008 18:52

Pałac prezydencki mnoży etaty

Prezydencka świta Lecha Kaczyńskiego liczy już ponad trzysta osób. Tak licznego dworu nie miał żaden z jego poprzedników - podaje "Newsweek".

Pałac prezydencki mnoży etatyŹródło: PAP
d3ol8z7
d3ol8z7

Za czasów Lecha Wałęsy w Kancelarii Prezydenta było 159 pracowników. Co ciekawe, Wałęsa najwyraźniej nie potrzebował doradców, bo takiego stanowiska w ogóle nie stworzono. Aleksander Kwaśniewski w ciągu 10 lat zatrudnił kolejne blisko 100 osób, w tym ośmiu doradców. W sierpniu 2005 r. w kancelarii było już 250 pracowników.

Prawdziwy wysyp urzędników zaczął się, gdy PiS obiecywało tanie państwo. W 2006 roku dla Lecha Kaczyńskiego pracowało 306 osób, w tym czterech doradców. Teraz dla prezydenta pracuje już 321 osób, w tym 11 doradców.

Nie widzę u nas nadmiaru urzędników. Od dyrektorów biur wciąż słyszę utyskiwania na braki kadrowe- przekonuje szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Pracy mamy wiele, bo dostajemy tysiące wniosków zarówno w sprawach nadania obywatelstwa, jak i ułaskawień. A biuro prawne i ustrojowe musi dokładnie analizować ustawy przesyłane z parlamentu, by pan prezydent mógł podjąć decyzję, czy projekt podpisze, czy też zawetuje albo odeśle do Trybunału Konstytucyjnego - dodaje.

Szef komisji finansów publicznych Zbigniew Chlebowski (PO) alarmuje, że w Pałacu Prezydenckim zwiększa się nie tylko zatrudnienie, ale też nieprzyzwoicie rosną koszty utrzymania. W 2005 roku na finansowanie Kancelarii Prezydenta przeznaczono w budżecie 840 tys. zł. W tym roku utrzymanie świty Lecha Kaczyńskiego kosztuje podatników 1,15 mln zł. W 2009 roku nie pozwolimy na podniesienie budżetu kancelarii, a może nawet go nieco zmniejszymy - zapowiada Chlebowski.

d3ol8z7

Kiesy prezydenta bronią byli partyjni koledzy. Kiedyś prezydent mógł liczyć na pomoc Kancelarii Premiera przy wykonywaniu swoich konstytucyjnych obowiązków. Na Donalda Tuska nikt rozsądny nie scedowałby uprawnień - ocenia Karol Karski z PiS. Wyborcy najwyraźniej są innego zdania. Według CBOS jeszcze w 2006 roku pozytywnie oceniało prezydenta 35% respondentów. Z najnowszych badań wynika, że już tylko 25%

Jan Osiecki

d3ol8z7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ol8z7
Więcej tematów