Pakistańczyk opuścił polski areszt
Trzeci z zatrzymanych w niedzielę
Pakistańczyków został zwolniony z policyjnego aresztu.
Jak poinformował rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Maciej Kujawski, postawiono mu zarzut nielegalnego przekroczenia granicy i prokuratura skierowała do sądu wniosek o areszt, ale sąd nie przychylił się do niego.
W niedzielę stołeczna policja zatrzymała czterech obcokrajowców - trzech Pakistańczyków i Ukraińca. W poniedziałek media podały, że w mieszkaniu, w którym przebywali, znaleziono mapy, plan Warszawy i dokumenty, także w języku arabskim. Miały być na nich zaznaczone m.in. synagoga na pl. Grzybowskim, ambasada czeska, lotniska i Komenda Stołeczna Policji.
Jak poinformowała policja, znaleziono mapy turystyczne z zaznaczonymi ulicami, przy których m.in. mieszczą się urzędy ds. uchodźców.
Postępowanie prowadzone przez Centralne Biuro Śledcze nie wykazało, by obcokrajowcy mieli związek z terroryzmem lub by popełnili na terenie Polski jakieś przestępstwo. Według nieoficjalnych informacji sprawdzano m.in. powiązania zatrzymanych z gangami zajmującymi się handlem ludźmi.
"Według ustaleń CBŚ, na mapie zaznaczono miejsca, w których osoby te starały się m.in. o nadanie im statusu uchodźcy. Oznaczenia są nieprecyzyjne, obejmują m.in. Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Dokumentacja w językach angielskim i arabskim także dotyczy ich pobytu w Polsce" - wyjaśnił rzecznik komendanta głównego policji podinsp. Dariusz Nowak.
W związku z tymi ustaleniami trzej obcokrajowcy zostali we wtorek zwolnieni z aresztu policyjnego. Czwartemu postawiono zarzut nielegalnego przekroczenia granicy.