Paczuską zwolnili z TVP czy obiecali awans? Komiczna wymiana zdań między dziennikarzami
Zwolnieniu Marzeny Paczuskiej z TVP przyjrzeć ma się Rada Mediów Narodowych, która domaga się w tej sprawie wyjaśnień. Informacją na ten temat podzielił się na Twitterze dziennikarz 300polityka, Michał Olech. Odpowiedział mu Ziemowit Kossakowski, który postanowił powołać się na zapewnienia... prezesa Kurskiego.
Zwolnienie Marzeny Paczuskiej poruszyło część prawicowych publicystów. PiS, po przeprowadzeniu czystek w mediach publicznych, wprowadził na stanowiska ludzi o bliższych partii Jarosława Kaczyńskiego poglądach. Tym razem jednak padło na osobę z tym obozem kojarzoną. Wszystko za sprawą spadającej oglądalności "Wiadomości" TVP.
Sprawą postanowiła zająć się - instytucja powołana do życia przez PiS - Rada Mediów Narodowych. Informację na ten temat przekazał dalej Michał Olech, któremu w odpowiedzi manipulację zarzucił Ziemowit Kossakowski z TVP. "Nie rozsiewaj fake newsów" - odpowiedział dziennikarzowi 300polityka. - 'Paczuskiej nie zwolnili z TVP. »Przedstawię red. Paczuskiej propozycję awansu zawodowego w TVP« - cytat prezesa".
Tłumaczenie Jacka Kurskiego wielu wydało się mało wiarygodne (Paczuska z telewizją pożegnała się w zasadzie w trakcie przymusowego urlopu). Jego bezkrytyczne przytoczenie przez jednego z "młodych wilków" TVP może budzić rozbawienie. Jeszcze ciekawiej jednak zrobiło się, gdy do sprawy odniosła się sama zainteresowana.
"Drogie dziecko, Ziemowicie" - Paczuska napisała do Kossakowskiego. "Kochana Pani Redaktor, zapraszam na kawę na Placu Powstańców jak wróci Pani z urlopu" - przeczytała w odpowiedzi, po czym wbiła szpilę. "Takie spotkanie umożliwi rozwój zawodowy. Zastanowię się".