Pacjenci zapłacą za walkę z rakiem
"Życie Warszawy" informuje, że w Wieliszewie niedaleko stolicy rusza niepubliczny szpital onkologiczny. Pacjenci mogliby leczyć się w nim za darmo, ale Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce podpisać kontraktu.
02.01.2010 | aktual.: 04.01.2010 12:39
Żeby dostać się na radioterapię, mieszkańcy Mazowsza muszą teraz czekać nawet kilka miesięcy. Lekarze mówią, że kolejka chorych na raka, którzy nie mogą czekać na leczenie, wciąż się wydłuża, dlatego potrzebne są nowe placówki onkologiczne.
Szpital w Wieliszewie otwiera Uczelnia Warszawska imienia Marii Skłodowskiej-Curie. Jej rektor, doktor Mirosław Cienkowski powiedział gazecie, że liczył na to, iż Narodowy Fundusz Zdrowia podpisze z nimi kontrakt. Dzięki temu szpital w Wieliszewie mógłby odciążyć Centrum Onkologii w Warszawie i umożliwić pacjentom szybszy dostęp do terapii.
Jednak NFZ nie jest zainteresowany podpisaniem umowy z placówką. Rzeczniczka prasowa mazowieckiego NFZ Wanda Pawłowicz tłumaczy, że Fundusz nie ma pieniędzy na nowe kontrakty.
Tymczasem walka z rakiem jest bardzo kosztowna. Cena za radioterapię, w zależności od liczby naświetlań zaleconych przez lekarza, waha się od 2,5 do 11 tysięcy złotych. Wiadomo, że spora część chorych nie będzie mogła sobie pozwolić na leczenie.