Pacjenci zakażeni żółtaczką typu C mają pomoc medyczną
Pacjenci zakażeni w stacji dializ w Ostrowie Wlkp. żółtaczką typu C oraz ich rodziny mają zapewnioną wszechstronną pomoc medyczną - poinformował prezes zarządu spółki Międzynarodowe Centra Dializ (MCD) Krzysztof Hurkacz.
15.08.2006 | aktual.: 15.08.2006 16:58
MCD - właściciel 17 stacji dializ w kraju, w tym ostrowskiej - pokrywa wszelkie koszty leczenia.
Liczba pacjentów zakażonych wirusowym zapaleniem wątroby wzrosła z 33 do 49. Oczekiwane są wyniki badań kolejnych pacjentów, dializowanych w Ostrowie Wielkopolskim.
Hurkacz w oświadczeniu potwierdził wyniki kontroli ostrowskiego sanepidu, które wykazały, że głównym źródłem zakażeń były nieprawidłowości w obsłudze urządzeń dializacyjnych.
Zakażonych pacjentów otoczyliśmy profesjonalną opieką, kierując ich na specjalistyczne konsultacje i na leczenie do Kliniki Chorób Zakaźnych we Wrocławiu. Powołanym tam zespołem kieruje wybitny specjalista - profesor Andrzej Gładysz - poinformował Hurkacz. Dodał, że zespół ten orzeka, w jakim trybie będzie leczony pacjent.
Zdaniem Hurkacza, szczególną grupą pacjentów są osoby oczekujące na przeszczep nerki. O ile zespół nie stwierdzi przeciwwskazań, są oni kierowani na leczenie niezwłocznie- zapewnił.
Stacja w Ostrowie Wielkopolskim została otwarta siedem miesięcy temu i należy do najnowocześniejszych w kraju. Do zakażenia pacjentów doszło wskutek rażącego zaniedbania oraz niezachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa przez byłą pracownicę i brak nadzoru byłego ordynatora stacji- wyjaśnił prezes. Podkreślił, że odpowiedni standard i bezpieczeństwo leczenia w stacji zapewnia teraz nowy zespół lekarski.
Głównym źródłem zakażenia był jonometr (urządzenie do badania poziomu elektrolitów)
, w którym nie wymieniano, lecz płukano w wodzie tzw. rurki kapilarne. W ten sposób pacjentom wstrzykiwano krew, która już wcześniej była zakażona. Jedna taka szklana rurka kosztuje mniej niż grosz - wyjaśnił dyrektor ostrowskiego sanepidu Andrzej Biliński.
Od początku roku do lipca poddano dializom 117 osób. Do tej pory przebadano wszystkich pacjentów, ale badania te są cały czas weryfikowane - zaznaczył dyrektor. Prowadzone są także badania rodzin pacjentów, u których stwierdzono zakażenie. Według Bilińskiego, wirusowe zakażenie wątroby nie grozi ponad 1000 osobom, które w lutym przeszły w stacji dializ bezpłatne badania w ramach akcji "Zbadaj swoje nerki". Te osoby nie były badane na jonometrze i nie są w żaden sposób zagrożone- zapewnił.
Kaliska Prokuratura Okręgowa, pod nadzorem Prokuratury Krajowej, prowadzi śledztwo w sprawie narażenia pacjentów stacji dializ na zakażenie żółtaczką typu C. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 12 lat więzienia. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Zakażenie żółtaczką typu C jest bardzo groźne dla człowieka. U około 70% zakażonych powoduje zapalenie wątroby, prowadzące często do jej marskości. Około 5% chorych umiera na raka wątroby.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, wirusem HCV zakażonych jest na świecie około 170 mln ludzi. Do zakażenia dochodzi najczęściej za pośrednictwem sprzętu medycznego skażonego tym wirusem.
Główny inspektor sanitarny kraju Andrzej Wojtyła poinformował o kontrolach wszystkich stacji dializ w kraju, należących do MCD. Kontrole mają zostać zakończone do końca października. Zostaną sprawdzone nie tylko normy sanitarne, ale przede wszystkim przestrzeganie obowiązujących procedur - zapowiedział.