Pabianice. Wtargnęli do szkoły, krzyczeli i strzelali. Ćwiczenia, o których nikt nie wiedział
Zamaskowani mężczyźni z karabinami wdarli się do sali jednej ze szkół w Pabianicach. Strzelali w sufit i wydawali komendy, kilka osób płakało, jedna zasłabła. Okazało się, że to szkolenie antyterrorystyczne, o którym nikogo nie poinformowano.
Do zdarzenia doszło w czwartek podczas rady pedagogicznej w Zespole Szkół Nr 3 w Pabianicach - donosi Polsat News. Nagle do sali wpadli uzbrojeni mężczyźni. Byli ubrani jak terroryści - mieli stroje wojskowe, kominiarki i arafatki. Strzelali w sufit, krzyczeli i celowali z broni do przerażonych nauczycieli. Jedna osoba zasłabła.
Zaalarmowani strzałami i krzykami pracownicy sąsiedniego budynku wezwali policję. Mundurowi dowiedzieli się od dyrektorki placówki, że to szkolenie antyterrorysteczne. Jak zapewniała, jego organizację nakazało jej łódzkie kurtatorium. Kobieta nikogo o nim nie poinformowała.
Antyterroryści w szkole. To pokłosie tragedii w Wawrze
- Policjanci jadący na interwencję tak naprawdę nie wiedzą, co zastaną na miejscu. Mają przy sobie broń palną i takie sytuacje mogą zakończyć się tragicznie - powiedziała w rozmowie z Polsat News nadkom. Joanna Szczęsna z komendy w Pabianicach.
Zobacz też: Tragedia w szkole podstawowej. Nie żyje uczeń dźgnięty nożem
Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski zapewnia, że sprawa szkolenia w pabianickiej placówce będzie wyjaśniana. Po tragedii w warszawskim Wawrze, gdzie jeden z uczniów zabił drugiego nożem, dyrektorzy szkół zostali zobowiązani do "podjęcia działań, które mają wzmóc bezpieczeństwo fizyczne uczniów przebywających w szkołach".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl