Zbigniew Ziobro o "prześladowaniu osób LGBT". "Byłbym pierwszym, który by się temu sprzeciwił"
- Ten mężczyzna zatrzymał samochód, wyrzucił z niego kierowcę, pobił i jeszcze uczestniczył w przebiciu nożem opon - mówi o "Margot" Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości w wywiadzie wypowiedział się m.in. na temat Łukasza Szumowskiego, Jarosława Gowina oraz ewentualnego poparcia dla kandydatki na stanowisko RPO.
18.08.2020 | aktual.: 30.03.2022 13:56
- Polskie władze nie prześladują osób LGBT. Byłbym pierwszym, który by się temu sprzeciwił! Samorządy nie zgadzają się tylko na ofensywne działania tych środowisk, chcących narzucić swoją ideologię - zaznaczył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości twierdzi, że zatrzymanie kilkudziesięciu osób broniących "Margot" było skutkiem złamania prawa. - Ta ideologiczna narracja powoduje, że elity podlegają dyktatowi środowisk opiniotwórczych i boją się mówić o mężczyźnie, który jest zwykłych chuliganem, dopuszcza się działań bandyckich i napada na innego człowieka w centrum miasta, że jest mężczyzną, a nie kobietą - powiedział Ziobro.
Margot to osoba niebinarna - przedstawia się jako Małgorzata, choć pod względem formalno-prawnym określona jest jako Michał. W ocenie Ziobry działania "Margot" zostały dobrze udokumentowane na nagraniach. - Ten mężczyzna zatrzymał samochód, wyrzucił z niego kierowcę, pobił i jeszcze uczestniczył w przebiciu nożem opon - stwierdził minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro o zakupach Ministerstwa Zdrowia. "Zabezpieczono kilka milionów zł"
Zbigniew Ziobro w rozmowie z dziennikiem podjął również temat końca kadencji RPO. Zapewnił, że niezależna kandydatka na to stanowisko Zuzanna Rudzińska-Bluszcz nie uzyska jego poparcia. - W środowisku Zjednoczonej Prawicy jest wielu polityków, którzy mają predyspozycje do pełnienia tej funkcji, jak pan dr hab. Marcin Warchoł czy dr Marcin Romanowski - wyjaśnił.
Zaznaczył też, że Jarosław Gowin powinien wrócić do pełnienia funkcji wicepremiera, bo "taka jest wola partii, której przewodzi, i pozostali koalicjanci powinni to szanować". I zapewnił, że on sam nie zamierza kandydować w następnych wyborach prezydenckich.
Ziobro skomentował również kwestię budzących wątpliwości zakupów w Ministerstwie Zdrowia. - W firmie, która dopuściła się nieprawidłowości i nierzetelnie poinformowała ministra zdrowia o jakości urządzeń medycznych, zabezpieczono na kontach kilka milionów złotych, które gwarantują, jeśli sąd podzieli naszą ocenę, pokrycie strat - wyjaśnił.
Źródło: "Rzeczpospolita"