OZZL: naczelną zasadą jest, by strajk nie szkodził pacjentom
"Naczelną zasadą protestujących lekarzy jest, aby strajk nie spowodował zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów" - napisał szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel do Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego i wiceministra zdrowia Bolesława Piechy.
24.07.2007 | aktual.: 24.07.2007 13:43
To odpowiedź na zapowiedzi rzecznika i wiceministra, że zawiadomią prokuraturę, iż w wyniku strajku lekarzy pacjent miał utrudniony dostęp do leczenia.
Według OZZL "przestępstwo", o jakie podejrzewani są lekarze, "dokonywane jest w Polsce na skalę masową i od lat, w sposób jawny i dobrze udokumentowany - przez kolejne ekipy rządzące, z obecną włącznie, które decydują o dramatycznie niskich nakładach ze środków publicznych na opiekę zdrowotną".
"Te zaniżone nakłady skutkują koniecznością ograniczania ilości udzielanych świadczeń zdrowotnych znacznie poniżej potrzeb. To powoduje, że część pacjentów musi czekać na te świadczenia przez miesiące lub lata, a część w ogóle nie dowiaduje się o możliwości skorzystania z nich. Tak czy inaczej kilkadziesiąt tysięcy ludzi (jak oceniają eksperci) w Polsce umiera z powodu zaniżonych nakładów na opiekę zdrowotną" - czytamy w oświadczeniu związku.
W ostatnim czasie media informują o przypadkach odmowy leczenia pacjentów z powodu strajku. Skargi w tej sprawie napływają do Biura Praw Pacjenta działającego przy resorcie zdrowia. W piątek, w jednej z takich spraw, wiceminister zdrowia Bolesław Piecha zawiadomił prokuraturę.
Wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski zwrócił się Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej działającego przy Naczelnej Izbie Lekarskiej z pytaniem o postępowania w sprawach odpowiedzialności zawodowej lekarzy w związku z okolicznościami, które mogły wystąpić w czasie strajku. RPO poprosił też o ocenę, czy niektóre ze stosowanych przez lekarzy form protestu nie naruszają zasad etyki zawodowej.