Otwarcie nieba dla tanich linii lotniczych
Za dziesięć dni Polska ma zliberalizować
umowy o transporcie lotniczym z krajami UE. Oznacza to pełne
otwarcie rynku, a więc dużo niższe ceny - zapowiada "Puls Biznesu".
Liberalizacja sprowadza się do czterech punktów. Pierwszy to multidesygnacja, czyli umożliwienie obsługi tras między krajami przez wielu przewoźników. Druga zmiana polega na usunięciu ograniczeń co do oferowanej zdolności przewozowej - powiedział gazecie szef Urzędu Lotnictwa Cywilnego Krzysztof Kapis.
Dodał, że ULC dąży też do umożliwienia swobodnego wyboru punktów, między którymi linie będą operować, oraz dowolnego kształtowania taryf lotniczych. Prezes ULC uważa, że plan uda się zrealizować.
Kapis nie ukrywa jednak, że do ULC nie wpłynął dotąd żaden wniosek od zagranicznej linii, która chciałaby operować w Polsce. Jego zdaniem, przeważyły względy handlowe - tani przewoźnicy z zagranicy ocenili potencjał ruchu w Polsce jako niewystarczający - pisze "PB".