Otruł burmistrza, bo ten blokował zgodę na budowę hotelu
Austriacki Sąd Najwyższy podwyższył z 20 lat więzienia do dożywocia karę dla 56-letniego Helmuta Osbergera, który w lutym ubiegłego roku podsunął zatrutą
strychniną czekoladkę burmistrzowi miasteczka Spitz pod Wiedniem Hannesowi Hirtzbergerowi.
19.03.2009 15:47
W rezultacie zatrucia Hirtzberger popadł w trwały stan wegetatywny i jest całkowicie zdany na opiekę innych osób. Motywem czynu miało być blokowanie zgody na zbudowanie w winiarskim gospodarstwie Osbergera obiektu hotelowego z centrum wellness.
8 lutego 2008 roku Osberger położył na samochodzie burmistrza czekoladkę Mon Cheri, do której wprowadził wcześniej 700 miligramów strychniny. Ofiarę zachęcił do konsumpcji dołączoną kartą z napisem "Chcę Ci coś ważnego powiedzieć. Jesteś dla mnie kimś szczególnym" i namalowanym szminką obrazkiem dwóch serc, z których jedno było przebite strzałą. Hirtzberger zabrał podarunek do domu, by zjeść go nazajutrz rano. Jadąc wkrótce potem samochodem poczuł się źle, zatrzymał pojazd i zawołał do przechodzącej kobiety, że chyba zatruł się czekoladką. Po chwili stracił przytomność, której już nigdy nie odzyskał.
W maju ubiegłego roku sąd krajowy w Krems nad Dunajem skazał Osbergera za usiłowanie zabójstwa na 20 lat pozbawienia wolności. Skazany odwołał się do Sądu Najwyższego, argumentując, że jest niewinny. Nie zostało to jednak uznane, a pierwotny wyrok podwyższono do dożywocia, czego domagała się prokuratura.