Oszust oferował ludziom pracę w zamian za opłatę
Wreszcie zapadł wyrok. Podający się za strażaka oszust z Olkusza dostał dwa lata więzienia i to bez możliwości zawieszenia kary. 30-letni Marcin B., który oferował ludziom pracę w straży pożarnej, każąc sobie za to słono płacić, oprócz odsiadki musi zwróci do Skarbu Państwa blisko 200 tysięcy złotych.
Sąd Rejonowy w Olkuszu nie miał cienia wątpliwości, że Marcin B. dopuścił się zarzucanych mu czynów. Oskarżono go o płatną protekcję i podrabianie dokumentów, ponieważ legitymacja służbowa, którą się posługiwał, była fałszywa. Naciągacz od listopada 2007 do stycznia 2008 r. oszukał kilkadziesiąt osób z Olkuskiego i Krakowskiego. Przedstawiał się jako kapitan straży i powołując się na wpływy w jednostce, obiecywał za pieniądze pracę, najczęściej w charakterze dyspozytora. Od ofiar wyciągał nawet po kilka tysięcy zł. Był tak bezczelny, że zbierał CV, zdjęcia i podanie o przyjęcie do pracy. Marcin B. faktycznie kilka lat temu był strażakiem. Pracował jako kierowca w jednej z krakowskich jednostek. Zwolnił się jednak w trakcie służby przygotowawczej. Wyrok nie jest prawomocny.