Oszuści żerowali na dobrym sercu mieszkańców Gorzowa
Około stu mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego mogło zostać wprowadzonych w błąd przez osoby zbierające datki na rzecz gorzowskiego hospicjum. Kwestujących, posługujących się fałszywymi dokumentami, zatrzymali dzielnicowi z Gorzowa.
We wtorek wieczorem policjanci z II komisariatu w Gorzowie zostali powiadomieni o tym, że dwie osoby zbierają datki od mieszkańców miasta. Kobieta i mężczyzna pukali do drzwi mieszkań, przedstawiali zaświadczenia i przyjmowali wpłaty na rzecz gorzowskiego hospicjum.
Chwilę po zgłoszeniu na miejscu zjawili się dzielnicowi, którzy wylegitymowali kwestujących. Sprawdzili także dokumenty, którymi posługiwali się zbierający datki. Jak wynika z ustaleń Policji, 49-letni Artur J. i o rok młodsza Marzena G. przyjechali do Gorzowa z województwa dolnośląskiego.
Mieli przy sobie ulotki, zaświadczenia i foldery, z których wynikało, że pieniądze zbierane są na rzecz potrzebujących. Faktycznie jednak datki trafiały do ich kieszeni, a dyrekcja wymienionej w ulotkach instytucji nic o zbiórce nie wiedziała.
Oboje kwestujący zostali zatrzymani. Z ich notatników wynikało, że odwiedzili prawie stu mieszkańców Gorzowa.
Policjanci ustalają listę pokrzywdzonych oraz wielkość sum wpłaconych kwestującym. Z analizy materiałów wynika, że Artur J. i Marzena G. poruszali się po różnych miejscowościach, a działając w podobny sposób mogli wyłudzać datki nawet na terenie całego kraju.
Po wyjaśnieniu tych okoliczności zatrzymanej dwójce przedstawiony zostanie zarzut dokonania oszustw. Za działanie takie kodeks karny przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.