Oszukiwała ludzi metodą na "czarne euro". Grozi jej 8 lat więzienia
• Francuzka wyłudziła od mieszkańca Krakowa 50 tysięcy euro
• Kobieta oszukiwała ludzi metodą na tzw. czarne euro
• Policji udało się zatrzymać 37-latkę zanim opuściła nasz kraj
• To nie pierwsze tego typu oszustwo w naszym kraju
37-letnia obywatelka Francji pochodzenia kameruńskiego została zatrzymana w Polsce za próbę oszustwa. Kobieta próbowała wyłudzić od mieszkańca Krakowa 50 tysięcy euro. Obiecywała, że dzięki magicznym umiejętnościom, podwoi tę kwotę. To, niestety, nie pierwszy tego typu przypadek w Polsce.
Francuzka oszukiwała ludzi znaną policji metodą na "czarne euro". Jak to działa? Oszuści wyszukują łatwowierne osoby i pokazują im magiczną sztuczkę. Spryskują kawałek czarnego papieru czarodziejskim sprayem, potem przesuwają nad nim dłonią i oczom zdumionej ofiary ukazuje się banknot euro.
O planach przyjazdu do Krakowa oszustki z Francji polską policję poinformowały międzynarodowe organa ścigania. Funkcjonariusze musieli tylko czekać, aż kobieta znajdzie ofiarę.
30-letni mężczyzna, dał się "oczarować" oszustce. Kobieta stwierdziła, że nie ma teraz czasu na zamianę większej ilości pieniędzy, ale proponuje wymianę 100 tysięcy magicznie odbarwiających się "czarnych euro" w zamian za 50 tysięcy euro w gotówce.
Policjanci zatrzymali 37-latkę w momencie, gdy zbierała się już z powrotem do Francji. Sąd zastosował wobec niej karę tymczasowego aresztu. Za próbę oszustwa grozi jej 8 lat pozbawienia wolności.
Jak się okazało, to nie pierwszy tego typu przypadek w Polsce. Do podobnych oszustw doszło w Polsce dwa razy na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. Niestety, w poprzednich sprawach pokrzywdzeni zgłosili się do śledczych zbyt późno. Sprawcy, najczęściej pochodzący z krajów afrykańskich, natychmiast wyjechali z Polski.