PolskaOświadczenia lustracyjne trzymane na ostatnią chwilę

Oświadczenia lustracyjne trzymane na ostatnią chwilę

Zaledwie ponad 23 tysiące oświadczeń lustracyjnych wpłynęło do tej pory do Instytutu Pamięci Narodowej. Według szacunków IPN, lustracji powinno się poddać około 300 tysięcy osób. Na wysłanie oświadczeń mają czas do 15 maja.

Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN powiedział, że trudno wyjaśnić dlaczego tak mało oświadczeń zostało złożonych. Podejrzewa, że wiele instytucji wstrzymuje wysłanie oświadczeń do czasu ogłoszenia przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia w sprawie zgodności z Konstytucją nowej ustawy lustracyjnej. Arseniuk dodał, że wśród tych którzy złożyli oświadczenia są przedstawiciele wszystkich grup objętych lustracją. Są oświadczenia dziennikarzy, naukowców oraz przedstawicieli najważniejszych instytucji w państwie czyli prezydenta, parlamentarzystów i Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny ma w środę rozpocząć rozpatrywanie zgodność nowej ustawy lustracyjnej z Konstytucją. Tymczasem marszałek Sejmu w poniedziałek zwrócił się do Trybunału o odroczenie rozprawy, na której miał on badać ustawę lustracyjną.

Ustawę zaskarżyli posłowie Sojuszy Lewicy Demokratycznej. Według nich, ustawa łamie przepisy konstytucyjne w 42 punktach. Ludwik Dorn tłumaczył, że poprosił o odroczenie rozprawy, ponieważ niektóre przepisy ustawy zaskarżył również Rzecznik Praw Obywatelskich. Janusz Kochanowski ma zastrzeżenia do przepisów o dziennikarzach i naukowcach, którzy mają podlegać karze w przypadku, gdy nie złożą oświadczenia, lub też uznania ich za kłamców lustracyjnych. Uważa też, że Instytut Pamięci Narodowej ma zbyt duże kompetencje w sprawie wpisywania ludzi na tzw. listy agentów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)