PolskaOświadczenia Cimoszewicza - rozbieżne oceny polityków

Oświadczenia Cimoszewicza - rozbieżne oceny polityków

Politycy wypowiadający się w niedzielnym "Salonie Politycznym Trójki" różnią się w ocenie sprawy oświadczenia
majątkowego Włodzimierza Cimoszewicza. Lewica uważa, że doszło do
prowokacji; opozycja mówi, że to sam marszałek Sejmu sprowokował
całą sprawę.

21.08.2005 | aktual.: 22.08.2005 11:46

Według Bronisława Komorowskiego z PO to sam Cimoszewicz sprowokował całą sytuację, składając fałszywe zeznania przed sejmową komisją śledczą w sprawie swego oświadczenia. Czy to błąd zamierzony czy nie, rozstrzygnie prokuratura - dodał.

Według Marka Jurka z PiS Cimoszewicz pominął "gigantyczną fortunę" w swym oświadczeniu. Ironizował, że powinien się on zapisać do "partii bardziej rynkowej".

O tym, że doszło do prowokacji wymierzonej w Cimoszewicza, jest przekonany Lech Nikolski z SLD. Według niego "praprzyczyną" sprawy jest to, że Cimoszewicz kandyduje na prezydenta i że wystartował z wysokim poparciem. Nikolski przyznał, że Cimoszewicz "popełnił pomyłkę, jak wielu posłów".

Także Jolanta Banach z SdPl twierdzi, że mamy do czynienia z prowokacją oraz brutalną kampanią wyborczą, której źródłem są członkowie komisji śledczej. Jej zdaniem "nie obyło się bez winy samego marszałka", bo jego oświadczenie zostało błędnie wypełnione, a on sam "zachował się arogancko". Marszałek padł ofiarą swego konfrontacyjnego stylu bycia - oceniła. Wyraziła też przypuszczenie, że Anna Jarucka prowadzi "prywatną wojnę".

Waldemar Dubaniowski, szef gabinetu prezydenta RP, przypomniał deklarację Cimoszewicza, że wycofa się z wyborów, jeśli prokuratura uzna, że złamał on prawo. Jego zdaniem świadczy to o tym, że marszałek jest głęboko przekonany o swej uczciwości. Mnie osobiście jest trudno uwierzyć w przypadek, że nagle pojawia się jakaś osoba (Anna Jarucka) nie wiadomo skąd - dodał. Według niego, trzeba wyjaśnić, "skąd się wzięła ta dama".

Janusz Piechociński z PSL wyraził żal, że nie ma mechanizmów, by radzić sobie z takimi sprawami jak oświadczenie Cimoszewicza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)