Ostrołęka. Napis na drzwiach gabinetu: "pacjenci przyjmowani tylko podczas przerw w meczu". Dyrekcja szpitala szuka lekarza-kibica
"W trakcie Mistrzostw Świata w piłce nożnej pacjenci są przyjmowani w trakcie przerw w transmisji" - taka informacja pojawiła się na drzwiach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Ostrołęce. Dyrektor szpitala zapewnia, że ogłoszenie "zamieszczono bez wiedzy i zgody władz placówki" i przegląda monitoring, by znaleźć lekarza-kibica.
Pacjenci, którzy w sobotę pojawili się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w ostrołęckim szpitalu, przecierali oczy ze zdumienia. Na drzwiach kilku sal wywieszona była kartka, informująca, że podczas mundialu lekarze przyjmować będą tylko w przerwach meczów. Jej autor napisał, że w przypadku bezpośredniego "zagrożenia życia" pacjenci przyjmowani będą "w trybie natychmiastowym". "Wczorajszy uraz tym nie jest" - podkreślił.
W sobotę zdjęcie kartki zamieściła na facebookowym "Spotted: Ostrołęka i okolice 24h" jedna z internautek. Natychmiast pod postem zaroiło się od komentarzy. Jedni nie zostawiali na lekarzach suchej nitki. Drudzy bronili ich, przypominając, że SOR jest właśnie od ratowania życia, a nie przyjmowania chorych z katarem. Lekarze zaś wyraźnie zaznaczyli, że w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia będą reagować natychmiast. Jeszcze inni traktowali całą sprawę, jako żart.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Jestem kolejną osobą, która czekała w poczekalni SOR ostrołęckiego szpitala i do godz 20.00 kartka o nieprzyjmowaniu pacjentów w trakcie meczu wisiała. Również robiłam zdjęcia, jak i wiele innych osób, które były zniesmaczone takim żartem lub nieodpowiednią informacją w takim miejscu. Zaraz po tym jak podeszłam w tej sprawie do punktu przyjęć, kartki zostały zdjęte. Chwilę wcześniej odbyła się zmiana pielęgniarek, które zapisywały pacjentów. Te z nocnej zmiany były zdziwione, że w ogóle taka kartka wisi. Zapytałam się ich czy to głupi żart i wyszłam z dzieckiem na zewnątrz. Gdy wróciłam, kartek już nie było. Mąż powiedział mi, że komunikaty zerwała osoba, która wyszła z jednego z gabinetów. Pacjenci siedzący w poczekalni rozmawiali o tym, mając nadzieję, że to żart, ale też każdy był zdezorientowany taką informacją na SOR, gdzie ludziom nie jest do śmiechu, a to nie był 1 kwietnia" - opisała swój pobyt na oddziale czytelniczka portalu moja-ostroleka.pl, który zajął się sprawą.
Dyrektor ostrołęckiego szpitala Paweł Natkowski poinformował portal, że kartka z powyższą informacją została zamieszczona bez wiedzy i zgody władz placówki. Na razie nie wiadomo, kto ją wywiesił. Dyrekcja postanowiła przejrzeć nagrania monitoringu, by ustalić, który z lekarzy to zrobił.
Źródło: moja-ostroleka.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl