Ostróda. "Eksplozja w rejonie silnika" i dwie łodzie w ogniu. Wśród poszkodowanych dzieci
Niebezpieczne zdarzenie w Ostródzie. Na jeziorze Drwęckim dwie łodzie stanęły w ogniu. W wyniku pożaru ranne zostały dzieci i jedna osoba dorosła. Poszkodowanych zabrano do szpitala.
02.07.2020 19:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w pobliżu bulwaru jeziora Drwęckiego około godziny 16 w czwartek.
Ostróda. Pożar łodzi i ewakuacja na jeziorze Drwęckim
Na miejsce pożaru jako pierwsi dotarli strażacy. - Po dotarciu na miejsce okazało się, że płoną dwie łodzie: jedna motorowa, druga żeglarska, na których znajdowali się uczestnicy obozu żeglarskiego - przekazał w rozmowie z tvn24.pl st. kpt. Grzegorz Różański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie.
Jak dodał, na obu łodziach znajdowało się łącznie 13 osób. - 11 dzieci i dwie osoby dorosłe - zaznaczył strażak.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Adam Bielan o debacie WP: nie przystajemy na dyktat medialny
Ostróda. Troje dzieci i dorosły w szpitalu
Według informacji straży pożarnej wszystkie osoby znajdujące się na łodziach udało się ewakuować. - Troje dzieci i jedna osoba dorosła zostali przetransportowani do szpitala dwiema karetkami pogotowia. Wszyscy byli przytomni, z obrażeniami dotyczącymi bardziej złamań niż poparzeń - podkreślił st. kpt. Grzegorz Różański.
- Pozostałe osoby nie wymagały hospitalizacji, obecnie przebywają w marinie klubu żeglarskiego i czekają na transport do miejscowości Piławka, gdzie znajduje się baza obozu - dodał oficer prasowy i zaznaczył, że transport udało się załatwić dzięki szybkiej akcji burmistrza Ostródy.
Ostróda. Służby: Eksplozja w rejonie silnika
Pytany o przyczynę pożaru st. kpt. Różański wspomniał o wybuchu. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że na jednej z łodzi doszło do eksplozji w rejonie silnika, która wywołała pożar, a ogień rozprzestrzenił się na obie łodzie - tłumaczył strażak.
Dokładną przyczynę pożaru będzie sprawdzała lokalna policja, która również pojawiła się na miejscu zdarzenia. - Nasze działania polegały głównie na zabezpieczeniu akcji strażaków - mówiła mł. asp. Anna Balińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
Jak dodała, po zakończeniu akcji gaśniczej, do działań przystąpi grupa dochodzeniowo-śledcza. - Z pierwszych informacji, jakie dostałam, wynika, że doszło do zapalenia się silnika na jednej z łodzi - powiedziała Balińska.
Według informacji służb na obu łodziach były butle gazowe, strażacy musieli je schładzać, by nie dopuścić do eksplozji.
Źródło: tvn24.pl