Ostre słowa w rosyjskim parlamencie: bądźcie twardzi wobec Polski!
Rosyjska Duma, niższa izba parlamentu, przygotowuje projekt przełomowej rezolucji, w której ma uznać mord w Katyniu na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego. Tymczasem Wiktor Iljuchin, jeden z liderów Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej i wiceprzewodniczący komisji ds. ustaw konstytucyjnych i rozwoju państwa, wystosował list otwarty do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, w którym wyraził nadzieję, że rosyjska delegacja podczas zbliżającej się wizyty w Polsce "wykaże twardość i nie da się wciągnąć w dyskusję na ten temat".
24.11.2010 | aktual.: 24.11.2010 20:49
Projekt rezolucji głosi: "Opublikowane materiały, które przez wiele lat były przechowywane w tajnych archiwach, nie tylko ujawniają skalę tej strasznej tragedii, ale także dowodzą, iż zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Józefa Stalina i innych radzieckich przywódców".
Iljuchin ostrzegł, że temat zbrodni katyńskiej po raz kolejny będzie wykorzystywany przez stronę polską w antyrosyjskich celach. Deputowany dodał, że chodzi o "zdyskredytowanie narodu rosyjskiego i pomniejszenie roli Związku Radzieckiego w zwycięstwie w II wojnie światowej", a także "stworzenie sprzyjającego gruntu do wysunięcia wobec Rosji roszczeń o materialną rekompensatę".
Iljuchin zaproponował, aby dla przeciwwagi Miedwiediew zażądał "wyjaśnienia losów 130 tys. czerwonoarmistów, którzy dostali się do polskiej niewoli w 1920 roku". - Istnieją dane, że ponad 80 tys. osób zginęło wskutek brutalnego traktowania, głodu, masowych chorób i egzekucji, czego Polska - jak wiadomo - w żaden sposób nie chce przyznać - oświadczył komunistyczny polityk.
Zdaniem Iljuchina, "Rosja ma prawo zażądać postawienia na ich terytorium pomnika ofiar polskiego terroru - podobnego do tego, który Polacy wznieśli w Katyniu".
List ten wiceszef parlamentarnej komisji ds. ustaw konstytucyjnych i rozwoju państwa upublicznił na krótko przed opublikowaniem przez agencję ITAR-TASS projektu rezolucji Dumy, w której ta zamierza uznać mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego. Tym przedłożonym przez kilka komisji Dumy projektem izba ma się zająć w najbliższy piątek na swoim posiedzeniu plenarnym.
List Iljuchina do Miedwiediewa to jego kolejne wystąpienie kwestionujące odpowiedzialność ZSRR za mord katyński. We wrześniu napisał on list do premiera Rosji Władimira Putina, w którym zaapelował o wznowienie śledztwa w sprawie Katynia.
Deputowany argumentował wówczas, że dochodzenie Głównej Prokuratury Wojskowej FR w sprawie zbrodni katyńskiej "było prowadzone z poważnymi uchybieniami proceduralnymi, nieobiektywnie, w celu dogodzenia Polakom". Dlatego, według niego, powinno być kontynuowane, a po jego zakończeniu - "przekazane do sądu dla publicznej oceny zgromadzonych w jego aktach dokumentów".
Z Moskwy Jerzy Malczyk