PolskaOstre słowa u Olejnik. "To próba ucieczki"

Ostre słowa u Olejnik. "To próba ucieczki"

Goście Moniki Olejnik w audycji "7 Dzień Tygodnia" rozmawiali o kryzysie rządu Platformy Obywatelskiej, który po raz pierwszy w sondażach oddał prowadzenie Prawu i Sprawiedliwości. Duże emocje wzbudziła wypowiedź lidera europejskich chadeków, który powiedział, że Donald Tusk może zostać szefem Komisji Europejskiej po wyborach europejskich w 2014 roku.

Ostre słowa u Olejnik. "To próba ucieczki"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

19.05.2013 | aktual.: 19.05.2013 13:32

Taką możliwość ostro skrytykował Adam Hofman. - Tusk ucieka do Brukseli. W Polsce rozwalił gospodarkę, rozwalił totalnie państwo, które jest w chaosie i teraz mamy go wyeksportować go jako obciach i symbol Polski do Brukseli. To naprawdę piękne. Taka ucieczka się Tuskowi nie uda - mówił rzecznik Prawa i sprawiedliwości w Radiu ZET. Dodał, że 67 proc. ankietowanych wskazuje premiera jako najsłabszy element rządu i ocenił, że wyborcy stracili wiarę w skuteczność Tuska.

Słowa Hofmana od razu skrytykował Tomasz Nałęcz. - Podziwiam posła Hofmana, jak potrafi kota odwrócić ogonem, bo nie Tusk wybiera się do Brukseli, ale lider największej frakcji w Parlamencie Europejskim powiedział, że Tusk jest świetnym kandydatem. Ja byłbym dumny, gdyby tak mówiono o prezesie Kaczyńskim. Z tego się trzeba cieszyć - mówił doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.

- A ja bym się wstydził, gdyby Polskę w KE reprezentował taki polityk jak Tusk - wtrącił Hofman.

- Ja nie jestem fanem Jarosława Kaczyńskiego, ale gdyby prezes Kaczyński był tak poważany w Europie, że miałby szansę zostać szefem Komisji Europejskiej, to byłbym z tego dumny - odpowiedział Tomasz Nałęcz i dodał, że dla PiS taka informacja musi być trudna do przełknięcia, bo "to byłby obciach, gdyby jakiś polityk europejski powiedział, że prezes Kaczyński może stać na czele Komisji Europejskiej".

Marek Siwiec ocenił, że Tusk ma niewielkie szanse na zostanie szefem KE. - Byłbym szczęśliwy jako Polak i patriota, gdyby był cień szansy, żeby polski premier został przewodniczącym Komisji Europejskiej. Uważam, że nie zostanie. Jest grono osób, które myślą, że mogą zająć to stanowisko, bywają w Brukseli, są aktywne i kreatywne w sprawach europejskich, uczestniczą w tym targowisku próżności związanym z organizacjami pozarządowymi, spotykają się i przemawiają. Tusk tego nie robi, a to znaczy, że nie jest tym zainteresowany - mówił eurodeputowany Europy Plus.

Słowa przewodniczącego chadeków wyjaśnił dobrym wychowaniem dyplomatycznym europejskiego polityka. - Nie mógł nic innego powiedzieć. Tusk to szef partii, która ma 26-27 miejsc w jego frakcji - stwierdził Siwiec.

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Jacek Protasiewicz, stwierdził, że słowa Josepha Daula oznaczały tylko, że "największa frakcja w PE życzyłaby sobie bardzo, żeby Tusk był przewodniczącym Komisji albo Rady". Przyznał, że premier jest jednym z kilku kandydatów. - Prezes Kaczyński nawet nie jest jednym z kilkuset - dodał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (527)