Ostre słowa Kaczyńskiego: to miało charakter prowokacji
Samochwalstwo, próba prowokacji - powiedział Jarosław Kaczyński dziennikarzom po wyjściu z sali sejmowej podczas debaty nt. przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Gdyby nie działania PiS, "włamanie do garażu na Pradze", jak to powiedział Włodzimierz Cimoszewicz, byłoby kontynuowane - powiedział prezes PiS.
Oceniając wystąpienia strony rządowej, Jarosław Kaczyński wyraził smutek, że odwołano się do metody pani Anodiny. - To smutne, bo za pomocą tej metody można udowodnić wszystko. To jest kompromitacja intelektualna i moralna - powiedział.
Podczas tego krótkiego wystąpienia nie padły wyraźne oskarżenia pod adresem Rosji, ale niechęć do naszych wschodnich sąsiadów objawiła się już po chwili, gdy podeszła do prezesa dziennikarka telewizji rosyjskiej, prosząc o krótką wypowiedź. - Dla rosyjskiej stacji raczej nie - odpowiedział Jarosław Kaczyński i odszedł.
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Rafał Smykowski