Ostatnie wodowanie w Szczecinie: stado kotów i THE END
W Stoczni Szczecińskiej Nowa zwodowano ostatni statek. Na kadłubie patrolowca znalazł się napis THE END. Stocznia świeci już pustkami. Podczas wodowania, w hali, w której wycinano i gięto blachy do produkcji statków, był tylko jeden pracownik i stado kotów.
Jednostkę zwodowano z nabrzeża za pomocą dźwigu. Ostatnie wodowanie z pochylni miało miejsce w marcu. Obserwowało je prawie 5 tysięcy osób.
Pod koniec maja stocznia ma zdać rosyjskiemu armatorowi kontenerowiec "Fesco Vladimir". Dziś wydziały stoczni świecą pustkami. Ostatni pracownicy zostaną zwolnieni we wtorek.
Ludzie, którzy jeszcze pracują, wykańczają kontenerowiec przeznaczony dla Rosjan. Stoczniowcy obawiają się, że po upadku zakładu nie będą mieli z czego żyć.