Ostatnie burzowe dni - prognoza pogody na 11 i 12 czerwca
Deszczowe i burzowe dni powoli przechodzą do historii. Po wielu nawałnicach z ulewami i gradobiciem w końcu będziemy mogli odetchnąć. Ale zanim to się stanie, uaktywnią się jeszcze burze. Pojawią się na podobnym obszarze, co wczoraj, a więc od Górnego Śląska przez Małopolskę po Podkarpacie i Lubelszczyznę.
Jak informuje IMGW, od południowego zachodu po centrum Europy rozciąga się klin Wyżu Azorskiego. Pod wpływem słabego wyżu znajdują się też wschodnie krańce kontynentu. Na pozostałym obszarze pogodę kształtują niże, w tym głęboki niż znad Morza Białego. Polska jest pod wpływem wspomnianego, rozbudowującego się klina wyżowego, jedynie na południowym wschodzie utrzymywać się będzie płytka zatoka niżowa z falującym frontem atmosferycznym, która bardzo wolno przemieści się na wschód. Z zachodu i północnego zachodu napływać będzie chłodne powietrze polarne, tylko krańce południowo-wschodnie kraju początkowo jeszcze będą w ciepłym i wilgotnym powietrzu polarnomorskim.
Wtorek
We wtorek na Opolszczyźnie, południu Ziemi Łódzkiej i Mazowsza oraz na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie zachmurzenie duże i całkowite z postępującymi od zachodu większymi przejaśnieniami oraz przelotne opady deszczu i burze, lokalnie z gradem. Prognozowana wysokość opadów burzowych od 10 do 30 mm, a na południowym wschodzie do 40 mm. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie małe i umiarkowane, tylko na Dolnym Śląsku okresami duże i miejscami przelotne opady deszczu. Temp. maks. od 19 do 23 st., tylko na wybrzeżu i w dolinach górskich od 17 do 20 st. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków północnych. Podczas burz wiatr dość silny i silny, w porywach do 70 km/h.
W nocy z wtorku na środę na południowym wschodzie kraju zachmurzenie duże, przelotne opady deszczu, początkowo miejscami burze. Prognozowana wysokość opadów burzowych do 15 mm. Na pozostałym obszarze Polski zachmurzenie małe i umiarkowane, nad ranem miejscami silne zamglenia i mgły, z widzialnością od 200 do 2000 m. Temp. min. w północnej połowie kraju od 6 do 10 st., w południowej - od 8 do 12 st. Wiatr słaby, zmienny, z przewagą północnego.
Środa
W środę na południowym wschodzie kraju zachmurzenie duże, przelotne opady deszczu, miejscami możliwe burze. Na pozostałym obszarze Polski zachmurzenie małe i umiarkowane, tylko na Dolnym Śląsku oraz Opolszczyźnie miejscami wzrost zachmurzenia do dużego i możliwe słabe przelotne opady deszczu. Temp. maks. od 20 do 24 st., tylko na wybrzeżu wschodnim i Podhalu od 16 do 20 st. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków północnych, na zachodzie kraju przechodzący na południowy.
Warszawa
W Warszawie we wtorek zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Początkowo przelotne opady deszczu. Temp. maks. 20 st. Wiatr słaby, okresami umiarkowany, z kierunków północnych. W nocy pogodnie. Silne zamglenia. Temp. min. 9 st. Wiatr słaby, z kierunków północnych. W środę w stolicy zachmurzenie małe i umiarkowane. Temp. maks. 22 st. Wiatr słaby, okresami umiarkowany, z kierunków północnych.
Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 999 hPa i nadal będzie wzrastać.
Straty po nawałnicach
Ok. 500 razy w ciągu ostatniej doby wzywano strażaków do pomocy przy usuwaniu skutków burz i ulew przechodzących nad woj. śląskim. W poniedziałek grad uszkadzał samochody. We wtorek wskutek ulewy zaczęły tworzyć się rozlewiska.
Jak poinformował PAP rzecznik śląskiej straży pożarnej starszy brygadier Jarosław Wojtasik, od poniedziałkowych gradobić do wtorkowego wczesnego popołudnia strażacy odnotowali ok. 500 interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu, gradobicia i silnych wiatrów.
Najwięcej było ich w powiatach centralnej części regionu: mikołowskim, wodzisławskim, gliwickim oraz Rybniku, Żorach, Tychach i Jaworznie.
Ulewy spowodowały też lokalne podtopienia w innych częściach woj. śląskiego. W gminie Koziegłowy w powiecie myszkowskim rozlewiska utworzyły strumienie Sarni i Boży Stok. Podtopionych zostało ok. 40-50 posesji.
Jak poinformował PAP wicestarosta powiatu myszkowskiego Mariusz Trepka, chodzi o Koziegłowy i okoliczne miejscowości, m.in. Winowno, Krusin i Kuźnicę. Wezbrana woda podchodziła też pod zabudowania w Myszkowie. Na terenie powiatu zerwane zostały dwa mosty i zatopione dwa kolejne.
Podobne rozlewiska, na mniejszą skalę, powstały w północnej części powiatu gliwickiego, w miejscowościach Pniów, Pisarzowice i Paczynka.
We wtorek rano zalewiska utworzyły się też na ważnych drogach. Wczesnym rankiem z tego powodu najpierw niemożliwy, a potem utrudniony był przejazd drogą nr 88 między Zabrzem a Gliwicami.
Około południa woda zbierająca się w obniżeniu terenu między Pawłowicami i Jastrzębiem Zdrojem zaczęła zagrażać zalaniem ważnej w regionalnym ruchu drogi nr 933. To teren szkód górniczych i obszar bezodpływowy; na co dzień działa tam przepompownia utrzymywana przez miejscową kopalnię.
Jak przypomniał Wojtasik, to miejsce było już zalane m.in. podczas powodzi z 2010 r. Strażacy we wtorek około południa przygotowywali się do możliwego zamknięcia drogi, jednocześnie ich urządzenia wspomagały odprowadzanie wody.
W poniedziałek i wtorek silny wiatr spowodował przerwy w dostawach energii elektrycznej. W gminie Koziegłowy prewencyjnie ograniczono działanie kilkunastu stacji transformatorowych. Inne czasowe przerwy w dostawach prądu miały miejsce m.in. w powiatach mikołowskim i rybnickim oraz w Mysłowicach.
W poniedziałek po południu połamane konary uszkodziły trakcję elektryczną linii kolejowej Chałupki-Racibórz. Przed północą przywrócono ruch po jednym torze; drugi został udrożniony we wtorek rano. Przedstawiciele Kolei Śląskich przekazali PAP, że ich pociągi przejeżdżały tamtędy we wtorek bez problemów.
W poniedziałek po południu strażacy informowali, że najwięcej szkód powodował grad towarzyszący krótkim, gwałtownym burzom. Najwięcej takich zniszczeń odnotowano w okolicach Mikołowa, Wodzisławia Śląskiego, Rybnika i Żor. Grad o średnicy do 4 cm wybijał szyby, wgniatał karoserię w samochodach i niszczył roślinność. Ponad 40 zgłoszeń z tamtych rejonów dotyczyło uszkodzeń dachów.
Według porannego ostrzeżenia Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW-PIB w Krakowie we wtorek w regionie wystąpią intensywne opady deszczu; największe około południa. Ulewom towarzyszyć mogą silne porywy wiatru - o prędkości do 70 km/h. Po południu deszcz powinien zanikać, wieczorem nie powinno już padać.
Jednocześnie jednak IMGW-PIB ostrzega przed ponownym wzrostem poziomu wody - wskutek opadów. Ostrzeżenie dotyczy zlewni m.in. Małej Wisły, Przemszy i Soły, a także mniejszych cieków na terenie regionu. Miejscowo stan wód może przekraczać poziom ostrzegawczy, a punktowo - alarmowy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">