Ostatnia droga Podrzyckiego
Blisko trzy tysiące osób, wśród nich związkowcy i przedstawiciele świata polityki, pożegnało w Dąbrowie Górniczej tragicznie zmarłego Daniela Podrzyckiego, twórcę i przewodniczącego związku zawodowego Sierpień '80 oraz lidera Polskiej Partii Pracy i jej kandydata na prezydenta.
29.09.2005 | aktual.: 30.09.2005 09:14
Podrzycki zginął w minioną sobotę w wypadku samochodowym. Miał 42 lata.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli m.in. wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, która współpracowała z Podrzyckim, tworząc Unię Lewicy, lider Samoobrony Andrzej Lepper, wojewoda śląski Lechosław Jarzębski, b. szef PPS Piotr Ikonowicz, posłowie różnych opcji i reprezentanci środowiska górniczego i hutniczego. W pogrzebowym orszaku powiewały dziesiątki związkowych sztandarów oraz związkowe flagi.
Najbliższy współpracownik zmarłego, sekretarz Sierpnia '80 i wiceszef Polskiej Partii Pracy, Bogusław Ziętek, podkreślał, że obok postaci Podrzyckiego nie sposób było przejść obojętnie - jedni go kochali, inni nienawidzili. Ale wszyscy, nawet wrogowie, go szanowali - mówił. Akcentował niezłomność i konsekwencję Podrzyckiego w walce o prawa pracownicze oraz poprawę sytuacji ludzi bezrobotnych i wyobcowanych społecznie.
Uważał, że ludzi w tym kraju należy przebudzić, wstrząsnąć nimi. Ten cel realizował do ostatniej chwili - powiedział Ziętek, deklarując, że dokonania lidera Sierpnia '80 w walce o prawa pracownicze nie zostaną zniweczone. Podczas ceremonii odtworzono fragment reklamówki wyborczej Podrzyckiego, gdzie wymieniono najważniejsze fakty z jego życiorysu.
Podrzycki zginął w sobotę w wypadku samochodowym. Wracał z nagrania reklamówki wyborczej na potrzeby kampanii prezydenckiej. Jechał do Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, przed którą miał nagrać jeszcze kilka słów. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn kierowane przez niego BMW uderzyło w bariery oddzielające pasy ruchu, przerwało je i koziołkując znalazło się na przeciwnym pasie. Podrzycki doznał śmiertelnych obrażeń głowy i kręgosłupa. Daniel Podrzycki znany był głównie jako założyciel i wieloletni przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80. Zasłynął jako organizator wielu radykalnych akcji protestacyjnych m.in. przeciwko likwidacji kopalń.
W okresie PRL był dwukrotnie aresztowany i skazany za działalność opozycyjną. W latach 1989-1992 działał w Solidarności '80. W 1993 roku rozstał się z nią, zakładając WZZ Sierpień '80, którego został przewodniczącym. Związek stał się znany dzięki głośnym akcjom protestacyjnym. Podrzycki był m.in. organizatorem największego w polskim hutnictwie strajku w Hucie Katowice w 1994 roku, a rok wcześniej strajku przeciwko prywatyzacji Fabryki Samochodów Małolitrażowych.
W okresie rządów Jerzego Buzka Sierpień '80 ostro kontestował program restrukturyzacji górnictwa. Związkowcy wielokrotnie pikietowali i okupowali m.in. siedziby spółek węglowych i urzędów oraz prowadzili głodówki. Podczas wielu manifestacji Sierpnia '80 palono opony i kukły symbolizujące polityków.
W ostatnich latach Podrzycki zaangażował się także w działalność polityczną. W wyborach parlamentarnych cztery lata temu był liderem stworzonego przez siebie Ruchu Społecznego Alternatywa, skupiającego różne środowiska. Po wyborach 2001 roku, w których Alternatywa uzyskała 0,42% poparcia (54 266 głosów), ruch przekształcił się w Alternatywę - Partię Pracy, która od 2004 roku używa nazwy Polska Partia Pracy. W programie podkreślono jej lewicowy charakter.
W lipcu tego roku, z inicjatywy Podrzyckiego, Polska Partia Pracy podpisała porozumienie wyborcze, w którym znalazły się Polska Partia Socjalistyczna, Komunistyczna Partia Polski, Antyklerykalna Partia Postępu Racja oraz Polska Partia Ekologiczna Zielonych. Partia uczestniczyła też w rozmowach o utworzeniu Unii Lewicy, ale ostatecznie nie weszła w jej skład.
W tegorocznych wyborach PPP otrzymała 91 266 głosów, tj. 0,77% poparcia.