Ośrodek w Gostyninie przepełniony. Najgroźniejsi przestępcy trafią do Czerska?
Najbardziej niebezpieczni przestępcy mają w najbliższym czasie trafić do jednego z oddziałów Zakładu Karnego w Czersku na Pomorzu – ustaliła Wirtualna Polska. Powód? Ośrodek w Gostyninie jest przepełniony i nie przyjmuje od jakiegoś czasu nowych pacjentów. Burmistrz Czerska nie kryje obaw i ujawnia, że nikt nie konsultował z nim tej decyzji. W sprawie próbują interweniować parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Resort sprawiedliwości zapewnia, że nie ma żadnego powodu do obaw.
22.07.2021 18:03
Czersk to 10-tysięczne miasto w południowej części województwa pomorskiego, leżące niedaleko Chojnic, w samym sercu Borów Tucholskich. W centrum miejscowości przez wiele lat działał Zakład Karny dla skazanych kobiet. Placówkę umieszczono w zabytkowych budynkach dawnego sądu grodzkiego, wybudowanych jeszcze przed I wojną światową. Od ponad roku Zakład Karny stoi pusty. Kobiety, które odsiadywały w Czersku karę pozbawienia wolności, zostały przeniesione do podobnych, pobliskich placówek.
Najpierw dementowano, później potwierdzono
Pierwsze pogłoski o utworzeniu filii Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie w budynkach Zakładu Karnego w Czersku pojawiły się już kilka miesięcy temu. Sprawa trafiła m.in. pod obrady Rady Miejskiej. W interwencję zaangażował się również portal wizjalokalna.pl. Wtedy jednak kierownictwo Służby Więziennej dementowało te informacje.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ostatnim czasie sprawa utworzenia filii w Czersku nabrała tempa i jest praktycznie przesądzona. Nowy ośrodek miałby powstać na Oddziale Zewnętrznym Zakładu Karnego w Czersku, podlegającym obecnie dyrektorowi Zakładu Karnego w Koronowie.
Z pisma, w którego jesteśmy posiadaniu - datowanego na 7 lipca, a podpisanego przez naczelnika Wydziału do spraw służby więziennej w resorcie sprawiedliwości Witolda Mazurka - wynika, że "zawarto umowę użyczenia czerskiego budynku na potrzeby stworzenia filii Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym (KOZZD) w Gostyninie”.
- Tymczasowe utworzenie w budynkach jednostki penitencjarnej filii KOZZD jest bardzo ekonomicznym rozwiązaniem, gdyż pozwala na wykorzystanie istniejącej już bazy w postaci zarówno budynków, jak i przedmiotów ruchomych, będących na wyposażeniu lokalu – argumentuje Witold Mazurek z resortu sprawiedliwości. I informuje, że ośrodek w Gostyninie podlega bezpośrednio Ministerstwu Zdrowia.
Pismo trafiło do burmistrza Czerska Przemysława Bieseka-Talewskiego. Włodarz pomorskiej miejscowości w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że lokalizacja ośrodka jest nietrafiona i budzi obawy mieszkańców.
Bez konsultacji, lokalizacja obok szkoły
- Nie było żadnych konsultacji z nami w tej sprawie, żadnych próśb o opinię. Przez długi czas nie mieliśmy żadnych sygnałów, samorząd również nie był o niczym informowany – mówi WP burmistrz Przemysław Biesek-Talewski.
- Budynek Zakładu Karnego jest w ścisłym centrum miasta. Tuż przy nim znajduje się szkoła podstawowa, z drugiej strony zespół szkół specjalnych, blisko znajduje się też przedszkole oraz osiedle mieszkaniowe. Nie znając planów funkcjonowania ośrodka, zarówno mieszkańcy, jak i ja jesteśmy mocno zaniepokojeni realizacją ministerialnych planów - ujawnia burmistrz.
Jak dodaje, w najbliższych dniach ma spotkać się z kierownictwem ośrodka w Gostyninie. Rozmowa ma dotyczyć wszystkich wątpliwości odnośnie funkcjonowania filii w Czersku. Tamtejsze budynki, według informacji burmistrza, mają zostać użyczone ośrodkowi w Gostyninie na 3 lata. Miałoby w nim przebywać maksymalnie 40 pacjentów.
Władze miasta w połowie lipca wystosowały apel do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, w którym "nie negują konieczności organizacji takich zakładów, ale powinno się je tworzyć z dala od dużych skupisk ludzkich, obiektów użyteczności publicznej, osiedli mieszkaniowych, a w szczególności placówek oświatowych”.
W sprawę zaangażowali się politycy PiS: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska i poseł Aleksander Mrówczyński. W ich opinii filia ośrodka w Czersku nie powinna w ogóle powstać.
– Jeszcze dzisiaj będę rozmawiała na ten temat w ministerstwie, chcę zobaczyć, jak sprawa została zweryfikowana. Podzielam oburzenie mieszkańców, jeśli doszłoby do zgody na otwarcie ośrodka w Czersku. Lokalizacja placówki może być trudna i niebezpieczna dla lokalnej społeczności. Będę się starała nie dopuścić do utworzenia tam filii – mówi Wirtualnej Polsce wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.
Z kolei poseł Aleksander Mrówczyński uważa, że tego typu ośrodki nie powinny znajdować się w centrum miasta, gdzie w pobliżu jest m.in. osiedle mieszkaniowe czy szkoła. W rozmowie z nami przekonuje, że takie placówki muszą istnieć, ale w innych miejscach, oddalonych od aglomeracji miejscach.
- W tym miejscu powinien być nadal Zakład Karny dla kobiet. Funkcjonował przez wiele lat, nie było potrzeby zmiany przeznaczenia placówki. Prowadziłem w tej sprawie wiele rozmów m.in. z przedstawicielami Służby Więziennej. Informacja o utworzeniu ośrodka okazała się być najwyraźniej poufna – mówi WP poseł PiS Aleksander Mrówczyński.
Ośrodek w Gostyninie przepełniony
Skąd te obawy mieszkańców? Chodzi o przestępców osadzonych w ośrodku w Gostyninie. Placówka powstała na mocy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przepisy weszły w życie w styczniu 2014 roku. Pierwotnie miało w nim przebywać 12 osób. Według ostatnich informacji przebywa 93.
Trafiają tam najbardziej niebezpieczni przestępcy z całej Polski, którzy skończyli odsiadywać wyroki, ale zdaniem sądu na wolności mogą zagrażać życiu i zdrowiu innych ludzi. Jednym z pierwszych pacjentów był seryjny morderca Mariusz Trynkiewicz. Ostatnio trafił tam Henryk Kukuła, "monstrum z Chorzowa”, zabójca i pedofil, który zgwałcił i zamordował czwórkę dzieci. A także Leszek Pękalski – nazywany "wampirem z Bytowa".
Pod koniec stycznia tego roku do Gostynina wstrzymano przyjęcia. Ośrodek był przeludniony, w sprawie interweniowało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
KOZZD jest podmiotem leczniczym, który podlega Ministerstwu Zdrowia. Po wielokrotnych apelach do resortu, w połowie kwietnia znowelizowano ustawę i zwiększono środki z budżetu m.in. z przeznaczeniem na budowę nowego ośrodka. Nowe przepisy umożliwiły zaadoptowanie budynków Zakładu Karnego w Czersku na filię ośrodka w Gostyninie.
Resort sprawiedliwości potwierdza i uspokaja
O komentarz do sprawy zwróciliśmy się do resortu sprawiedliwości. Urzędnicy zapewniają nas w odpowiedzi, że nie ma powodu do obaw ze strony mieszkańców.
"Umowę użyczenia obiektu zawarto 1 lipca 2021 r. na okres 35 miesięcy. Decyzja o liczbie pacjentów, którzy mają zostać przyjęci i umieszczeni w filii Ośrodka, należy do resortu zdrowia oraz dyrektora KOZZD. Ministerstwo Sprawiedliwości odniosło się do argumentów burmistrza Czerska pismem z 7 lipca br. Wskazano w nim, że tymczasowe utworzenie w budynkach jednostki penitencjarnej filii KOZZD w Gostyninie jest optymalnym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na wykorzystanie istniejącej już bazy w postaci budynków i ich wyposażenia. Nie ma przy tym powodu do obaw związanych z bezpieczeństwem mieszkańców gminy" - informuje WP biuro prasowe resortu Zbigniewa Ziobry.
Jak dodają urzędnicy, placówka jest odpowiednio przystosowana do przebywania w niej osób poddanych oddziaływaniu terapeutycznemu w systemie zamkniętym.
- Za bezpieczeństwo w ośrodku odpowiada dyrektor KOZZD. W ośrodku funkcjonuje też podległa dyrektorowi służba, której zadania są realizowane przez wykwalifikowanych pracowników ochrony - przekazuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Wyboru jednostki w Czersku - spośród byłych jednostek penitencjarnych - na filię ośrodka dokonali przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i kierownictwo jednostki w Gostyninie.
Do czasu publikacji Ministerstwo Zdrowia nie odpisało na nasze pytania.