Ośniecka-Tamecka odeszła z UKIE
Szefowa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE) Ewa Ośniecka-Tamecka przestała pełnić tę funkcję. W przyszłym tygodniu można się spodziewać decyzji w sprawie przyszłości UKIE: czy będzie powołany nowy szef czy też zostanie przyśpieszony proces wcielania urzędu do MSZ - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do rządu.
W przyszłym tygodniu premier wraca z urlopu, a poza tym w Brukseli kończy się okres wakacyjny instytucji unijnych, więc można się spodziewać decyzji: czy zostanie utrzymane status quo czy też zostanie przyśpieszona integracja urzędu z MSZ - powiedział informator PAP.
Inne źródło zbliżone do Kancelarii Premiera sugeruje raczej formalne wchłonięcie UKIE przez MSZ. Zwraca uwagę, że już teraz przewodniczącą Komitetu Integracji Europejskiej jest minister spraw zagranicznych Anna Fotyga.
Teraz już UKIE właściwie jest wchłonięte, bo nie ma ministra ds. europejskich, tylko sekretarz stanu, czyli de facto jest to departament MSZ - mówi jeden z wysokich urzędników w Kancelarii Premiera.
Niewykluczone, że jeżeli zostanie jednak podjęta decyzja o zachowaniu obecnego statusu UKIE do czasu ewentualnych wcześniejszych wyborów parlamentarnych, to stanowisko szefa nie będzie obsadzone, gdyż może być tymczasowe. Kandydatem na szefa UKIE musiałaby być osoba z PiS z mocną osobowością - mówi jeden z informatorów zbliżonych do rządu.
Rzecznik MSZ Robert Szaniawski powiedział, że Ośniecka-Tamecka została odwołana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego na własną prośbę.
Była szefowa UKIE wyjaśniła, że od września rozpoczyna pracę jako wicerektor Kolegium Europejskiego (instytucji prowadzącej studia europejskie, ulokowanej w Brugii i na warszawskim Natolinie). Ośniecka-Tamecka dodała, że wraca do Kolegium, w którym pracowała przed przyjściem do urzędu. To dla mnie nowe wyzwania, ciekawa praca, także dla Polski, cieszę się - powiedziała.
Już od czerwcowego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli spekulowano w mediach, że Ośniecka-Tamecka - będąca jednym z głównych negocjatorów Polski w sprawie eurokonstytucji, a następnie nowego traktatu Unii - była w konflikcie z minister Fotygą. Sugestiom takim zaprzeczał prezydent Lech Kaczyński, który przewodniczył polskiej delegacji na szczycie.