ŚwiatOśmioro Włochów odpowie za śmierć polskiego bezdomnego

Ośmioro Włochów odpowie za śmierć polskiego bezdomnego

W kwietniu przyszłego roku rozpocznie się w
Ostii pod Rzymem proces siedmiu pracowników tamtejszego
pogotowia ratunkowego oraz policjantki, którym zarzuca się
doprowadzenie do śmierci polskiego kloszarda Bogdana M.,
pozostawionego na całą noc na noszach przed szpitalem -
poinformowała rzymska prasa.

07.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 15:09

Przed dwoma laty Polak zmarł po 18 godzinach oczekiwania na pomoc medyczną.

Śmierć 40-letniego bezdomnego, którym nikt nie chciał się zająć na pogotowiu, odbiła się szerokim echem we włoskich mediach. Osiem osób oskarżono o zabójstwo oraz sfałszowanie karty pacjenta w celu zatuszowania tragicznych w skutkach zaniedbań.

Polaka przywieziono do szpitala Grassi w Ostii po południu 26 października 2005 roku w ciężkim stanie, jednak dyżurujący pracownicy pogotowia nawet go nie zbadali. Nosze, na których leżał, wystawili przed budynek, mówiąc wręcz, że "świeże powietrze dobrze mu zrobi". Tam cierpiący na odoskrzelowe zapalenie płuc bezdomny spędził całą noc. Dopiero następnego dnia zajęli się nim lekarze, ale z powodu licznych komplikacji i wstrzymania pracy serca, na pomoc było już za późno.

Przed sądem stanie czterech lekarzy, trzy pielęgniarki oraz policjantka, pełniąca dyżur na pogotowiu, która również nie zainteresowała się w ogóle losem umierającego pacjenta. Personelowi medycznemu zarzuca się ponadto podanie w karcie pacjenta fałszywych informacji na temat godziny jego przywiezienia do szpitala. W ten sposób, wpisując znacznie późniejszą godzinę, lekarze i pielęgniarki, już po śmierci mężczyzny chcieli zataić to, że zapomnieli o umierającym na zimnie Polaku.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)