PolskaOrzechowski: ZNP opłaca uczestników manifestacji

Orzechowski: ZNP opłaca uczestników manifestacji

Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski
zarzucił Związkowi Nauczycielstwa Polskiego, że opłaca uczestników
zaplanowanej na sobotę w Warszawie manifestacji przeciwko polityce
edukacyjnej rządu, a zwłaszcza wicepremiera, ministra edukacji
Romana Giertycha. ZNP odpiera zarzuty.

16.03.2007 12:55

N konferencji prasowej Mirosława Orzechowski przedstawił pismo szefa jednego z oddziałów ZNP, w którym informuje on, że uczestnicy manifestacji - nauczyciele oraz ich rodziny i znajomi - otrzymają diety w wysokości 25 zł. Zapowiedział, że zgłosi sprawę do prokuratury, by zbadała, czy sprawa nie ma charakteru korupcyjnego.

Orzechowski mówił, że nauczyciele są w potrzebie, ich pensje nie są wysokie mimo wysokiej podwyżki - wysokiej jak na standardy minionych lat - jaką mają otrzymać.

Zwrócił się także do wszystkich - jak to określił - donatorów ZNP, by ich poinformować, jak związek wykorzystuje pieniądze: "na urządzanie kampanii politycznych SLD". Przypominam o związkach tej organizacji SLD - dodał.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział dziennikarzom, że zarząd główny związku nie podjął decyzji o wypłacaniu diet uczestnikom manifestacji. Dodał, że takie decyzje mogły podjąć samodzielnie oddziały związku; mogły one także same opłacić posiłki uczestnikom protestu w czasie podróży do Warszawy lub zapewnić im prowiant. Przypomniał, że część manifestantów będzie jechać do Warszawy nawet 8 lub 10 godzin.

Uczestnikiem demonstracji każdy zostawał dobrowolnie. I nie sądzę, żeby można było kogokolwiek skłonić to tego, by przyjechał ze Szczecina, Wrocławia czy Suwałk do Warszawy dla 25 zł. Wykażmy odrobinę rozsądku - mówił Broniarz. Jego zdaniem, Orzechowski bardzo nisko ocenia nauczycieli, jeśli wydaje mu się, że można ich kupić za 25 zł. Nie było żadnego kupowania uczestników manifestacji - podkreślił.

Zaznaczył też, że nawet jeśli jakiś oddział związku zdecydował się wypłacić diety, to "nie jest to sięganie po pieniądze budżetowe". Przypomniał, że majątek organizacji pochodzi ze składek oraz z działalności gospodarczej, którą ZNP, podobnie jak inne związki zawodowe, może zgodnie z prawem prowadzić.

Z szacunków ZNP wynika, że w sobotniej manifestacji może wziąć udział ponad 11 tys. nauczycieli, samorządowców i rodziców. Manifestujący przejdą przed Kancelarię Premiera, a następnie przed Ministerstwo Edukacji Narodowej i przed Sejm. W Kancelarii oraz w Sejmie mają złożyć petycje.

ZNP jest najliczniejszym związkiem zawodowym działającym w oświacie - zrzesza ponad 300 tys. osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)