PolskaOrzechowski zawiadomił prokuraturę ws. Wojewódzkiego

Orzechowski zawiadomił prokuraturę ws. Wojewódzkiego

B. wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski (LPR) skierował do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa publicznego znieważenia polskiej flagi w programie "Kuba Wojewódzki" w TVN.

Orzechowski zawiadomił prokuraturę ws. Wojewódzkiego
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

04.04.2008 | aktual.: 04.04.2008 21:29

W zawiadomieniu b. poseł LPR podnosi, że przestępstwa tego mieli dopuścić się rysownik Marek Raczkowski oraz aktor Krzysztof Stelmaszyk, goszczący w programie Kuby Wojewódzkiego. Gospodarz programu miał zaś podżegać do popełnienia przestępstwa.

Jak napisał w uzasadnieniu Orzechowski, w programie Kuby Wojewódzkiego nadanym 25 marca 2008 r. przez telewizję TVN doszło do znieważenia polskiej flagi państwowej poprzez "umieszczenie przez uczestników programu polskiej flagi w psich odchodach".

"Przestępstwa tego dopuścili się Marek Raczkowski oraz Krzysztof Stelmaszyk, natomiast do jego popełnienia nakłaniał wyżej wymienionych prowadzący program Kuba Wojewódzki" - napisał w zawiadomieniu Orzechowski.

Według b. wiceministra edukacji, "wagę i społeczną szkodliwość wymienionych czynów dodatkowo potęguje fakt, że program, w którym nastąpiło znieważenie polskiej flagi, nadawany jest w godzinach wysokiej oglądalności i przyciąga przed ekrany znaczną ilość, głównie młodej widowni, co może negatywnie wpływać na jej stosunek do Państwa Polskiego, jego tradycji i historii".

Orzechowski w zawiadomieniu wniósł o wszczęcie postępowania w tej sprawie oraz "przykładne ukaranie sprawców".

Kuba Wojewódzki skomentował zawiadomienie jako "budowanie sobie marketingu na kupie". Problem tego pana polega na tym, że nie oglądał tego programu, bo gdyby go obejrzał, to myślę, że trochę inaczej wyglądałyby przesłanki i trochę inaczej zdefiniowałby moją rolę, bo w całym tym zamieszaniu ja zająłem bardzo wyraziste stanowisko - powiedział Wojewódzki.

Jego zdaniem, ta sytuacja pokazuje, że ciągle w Polsce jest bardzo ciasna przestrzeń dla wszelkiego rodzaju prowokacji czy happeningów quasiartystycznych. Myślę, że wracają trochę duchy afery z Dorotą Nieznalską czy Katarzyną Kozyrą, bo jednak było to nawiązanie do takiego happeningu. Z tym wszystkim ma chyba problem były minister, a nie ja. Prawdę mówiąc, jest to smutne i żałosne. Ale jesteśmy przygotowani, zwarci i gotowi - dodał.

Za znieważenie polskiej flagi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub do roku pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)