Orzechowski: w sprawę powinien zaangażować się prezydent
Potrzebna jest stabilizacja sytuacji w państwie; w sprawę powinien zaangażować się prezydent - uważa
jeden z liderów LPR Mirosław Orzechowski, odnosząc się do
zatrzymania przez ABW b. szefa MSwiA Janusza Kaczmarka.
Orzechowski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że jest zszokowany zatrzymaniem b. ministra.
W czwartek rano Kaczmarka zatrzymała ABW; zatrzymani zostali także b. Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski i prezes PZU Jaromir Netzel.
Zdaniem Orzechowskiego, do tej sprawy powinien zaangażować się pan prezydent, bo rzecz uderza w państwo. Nie umiał jednak powiedzieć, co konkretnie Lech Kaczyński miałby zrobić. Jak wyjaśnił, nie należy do grona doradców głowy państwa, ale jako obywatel i poseł chciałby widzieć jego aktywność, która będzie stabilizowała państwo.
Polityk LPR ma nadzieję, że zatrzymani nie zostaną aresztowani, i że m.in. Kornatowski będzie mógł w piątek stanąć przed komisją ds. służb specjalnych. Jak ocenił, zatrzymanie Kornatowskiego "ma kontekst polityczny".
W piątek speckomisja miała przesłuchać Kornatowskiego i b. szefa CBŚ Jarosława Marca. Według mediów Marzec miał też być zatrzymany przez ABW, ale przebywa za granicą.
Co takiego się zmieniło na przestrzeni ostatnich godzin, że te osoby zostały zatrzymane teraz, a nie dzień, dwa, czy pięć dni wcześniej? Chcę wierzyć, że nie ten fakt, że skojarzono, że jutro pan Kornatowski ma stanąć przed komisją - zaznaczył Orzechowski.
Zapewnił, że LPR nadal jest przeciwna rozwiązaniu Sejmu. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji, nie ma mowy o możliwości przeprowadzenia wolnych wyborów.
Liga i Samoobrona zgłosiły wniosek o konstruktywne wotum nieufności proponując na premiera właśnie Janusza Kaczmarka.