Orzechowski: Unia nie może zabrać nam niepodległości
Unia Europejska powinna wiązać nas tylko gospodarczo. Nikt nie może nawet dyskutować o zrzeczeniu się niepodległości Polski - mówił w "Salonie Politycznym Trójki" Mirosław Orzechowski, szef Kongresu Ligi Polskich Rodzin.
09.07.2007 | aktual.: 09.07.2007 10:16
W aneksie do umowy koalicyjnej jest zgoda PiS-u na sprzeciw Ligi Polskich Rodzin wobec traktatu europejskiego. W ten sposób Orzechowski skomentował zarzuty o nielojalności wobec Prawa i Sprawiedliwości i braku wspólnego głosu w polityce zagranicznej.
Orzechowski przyznał, że LPR odrzuca postanowienia niedawnego szczytu państw Unii, na którym Polska zgodziła się podjąć negocjacje w sprawie tak zwanego traktatu reformującego UE. Według polityka Ligi, jego ugrupowanie odrzuca wszelkie projekty ograniczenia niepodległości Polski. Jesteśmy zwolennikami Unii Europejskiej, ale jako związku o charakterze wyłącznie gospodarczym- podkreślił Orzechowski stosunek Ligi do Unii.
Przedstawiciel Ligi Polskich Rodzin opowiedział się za przeprowadzeniem referendum w sprawie traktatu: Chcemy, żeby Polacy wypowiedzieli się w referendum, gdy chodzi o przyjęcie praw odbierających nam niezależną walutę, ustanawiających prezydenta i szefa spraw zagranicznych dla całej Europy, zwierzchność prawa europejskiego nad prawem polskim - powiedział Orzechowski. Równocześnie przyznał, że "sama idea referendum nie jest idealna".
Żadne z żyjących pokoleń Polaków nie jest autorem powstania państwa Polskiego. Żadne przeszłe, teraźniejsze czy przyszłe pokolenie Polaków nie ma prawa podejmować dyskusji o zrzeczeniu się niepodległości Polski - powiedział w Trójce Mirosław Orzechowski.