Organizatorzy "obozów pracy" we Włoszech zatrzymani
Zatrzymano dwie kolejne osoby w związku z organizowaniem obozów pracy we Włoszech. W sprawie tej podejrzanych jest już kilkadziesiąt osób. Kilka tygodni temu policja uwolniła prawie 120. Polaków, przetrzymywanych w nieludzkich warunkach i zmuszanych do niewolniczej pracy.
12.08.2006 | aktual.: 12.08.2006 14:03
Zatrzymani wczoraj 61-letni krośnianin i 46-letnia mieszkanka Gorlic - mimo nagłośnienia całej sprawy w mediach - nadal organizowali przejazdy do pracy we Włoszech - informuje kpt. Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
Mężczyzna został ujęty przez straż graniczną i policję - na polsko-słowackim przejściu w Chyżnem a kobieta na przejściu z Czechami w Cieszynie. W busie, którym kierował krośnianin, jechało trzech mężczyzn. Po zatrzymaniu podejrzanego nie zrezygnowali z dalszej drogi i odjechali do Włoch z innym kierowcą.
W nocy do odprawy podjechał bus, którym podróżowało kilkanaście osób. Deklarowali wyjazd do Włoch. Pytani o cel wyjazdu byli lekko zmieszani. To wzbudziło podejrzenia pograniczników, którzy skierowali samochód do szczegółowej kontroli. Okazało się, że dobrze ocenili sytuację. Wśród pasażerów znajdowała się kobieta podejrzana przez prokuraturę o udział w procederze. Została zatrzymana i przekazana policji - powiedział mjr Grzegorz Klejnowski ze śląskiego oddziału Straży Granicznej.
Pasażerowie nalegali na kontynuowanie podróży, jednak kierowca pojazdu, mąż zatrzymanej mieszkanki Gorlic, zrezygnował z dalszej drogi i zawrócił wraz z nimi z przejścia granicznego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowska prokuratura.