Orędzie Trumpa. Mur na granicy z Meksykiem powstanie, Guantanamo zostaje
Prezydent USA podsumował na Kapitolu pierwsze 12 miesięcy swojej kadencji. Donald Trump przemawiał przez ponad godzinę. Podczas wystąpienia odniósł się do swoich obietnic wyborczych, a także przedstawił kierunki polityki Stanów Zjednoczonych na nadchodzące miesiące.
- Każdego dnia posuwaliśmy się naprzód z jasną wizją, aby Amerykę uczynić znów wspaniałą dla wszystkich Amerykanów. W ciągu ostatniego roku osiągnęliśmy niesamowity postęp. Stawialiśmy czoła wyzwaniom, których się spodziewaliśmy, i tych, których nigdy nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić - rozpoczął swoje przemówienie.
Prezydent USA podkreślał też swoje zasługi w walce z biurokracją, którą obiecał ograniczyć podczas kampanii wyborczej.
- Wyeliminowaliśmy więcej regulacji w ciągu pierwszego roku, niż którakolwiek administracja w historii naszego kraju - przekonywał.
Trump akcentował również pozytywny wpływ swojej prezydentury na rynek pracy. Wyliczał, że w ciągu ostatniego roku w Stanach Zjednoczonych powstało 2,4 mln nowych miejsc pracy, w tym 200 tysięcy w samej produkcji.
Zobacz też: Donald Trump przyjeżdża do Davos. Media są bezlitosne
Prezydent USA zapowiadał także obniżenie cen leków na receptę oraz program reform imigracyjnych, umożliwiający uzyskanie obywatelstwa 1,8 mln nielegalnych imigrantów, którzy zostali przywiezieni do Stanów Zjednoczonych przez rodziców.
- Zgodnie z naszym planem ci, którzy spełniają wymagania dotyczące wykształcenia i pracy oraz wykażą dobry moralny charakter, będą mogli stać się pełnoprawnymi obywatelami Stanów Zjednoczonych - zapewniał.
Nie oznacza to jednak, że Trump wycofa się z koncepcji budowy muru na granicy z Meksykiem. Prezydent USA podkreślił, że to przedsięwzięcie da Ameryce wiele nowych miejsc pracy i "pełne zabezpieczenie południowej granicy". USA ma również zakończyć program loterii wizowej oraz przeciwdziałać procesowi "migracji łańcuchowej", która polega na ściąganiu do kraju dalekich krewnych przez imigrantów.
Trump stawia na broń nuklearną
Trump mówił również o walce z terroryzmem i obronności Stanów Zjednoczonych. Oznajmił m.in. że popisał rozporządzenie, zgodnie z którym nadal działać będzie więzienie Guantanamo, które bezskutecznie próbował zamknąć jego poprzednik, Barack Obama. Akcentował także konieczność rozwoju arsenału nuklearnego USA.
- Miejmy nadzieję, że nigdy go nie użyjemy, ale sprawimy, że będzie tak silny, że odstraszy wszelkie akty agresji. Być może pewnego dnia w przyszłości nastanie ten magiczny moment, gdy kraje świata zbiorą się, by wyeliminować ich broń nuklearną. Niestety, ten czas jeszcze nie nadszedł - mówił.
Donald Trump podkreślał też zasługi USA w walce z ISIS, twierdząc, że prawie cały obszar Państwa Islamskiego został zajęty przez wojska koalicji, a armia Stanów Zjednoczonych będzie walczyć z islamskim terroryzmem aż do momentu całkowitego zwycięstwa.
Źródło: rmf24/onet.pl