ŚwiatOpublikował zdjęcie palestyńskiego chłopca na celowniku. Fala oburzenia w Izraelu i Palestynie

Opublikował zdjęcie palestyńskiego chłopca na celowniku. Fala oburzenia w Izraelu i Palestynie

Falę oburzenia wywołał izraelski żołnierz, który zamieścił za pośrednictwem facebookowej aplikacji Instagram fotografię, przedstawiającą, jak się wydaje, tył głowy palestyńskiego chłopca, widzianej przez celownik optyczny karabinu. Wojsko izraelskie zapowiedziało przeprowadzenie śledztwa.

Opublikował zdjęcie palestyńskiego chłopca na celowniku. Fala oburzenia w Izraelu i Palestynie
Źródło zdjęć: © ABC News

19.02.2013 | aktual.: 19.02.2013 14:46

Media izraelskie ustaliły, że zdjęcie umieścił w internecie 20-letni poborowy, pełniący służbę na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu.

Przedstawiciele władz palestyńskich potępili ten incydent. Według nich pokazuje on, iż Izraelczycy sądzą, że mogą być bezkarni. - Każda palestyńska matka martwi się o swoje dziecko z powodu tego zdjęcia, które jest teraz znane na całym świecie - powiedziała rzeczniczka palestyńskiego rządu Nur Odeh.

- To zdjęcie budzi po prostu niesmak i jest dehumanizujące. Jest ucieleśnieniem idei, że palestyńskie dzieci są celem - powiedział z kolei palestyński aktywista Ali Abuminah, który prowadzi stronę "Elektroniczna Intifada".

Burza wokół całej sprawy rozpętała się również w Izraelu. Grupa weteranów izraelskiej armii określiła fotografię mianem "absurdalnego pokazu siły", jednocześnie krytykując system, który pozwala "wycelować broń w kierunku dziecka tylko po to, by zrobić 'spoko zdjęcie', które ma przynieść popularność w internecie" - pisze amerykańska witryna "The Huffington Post".

Agencja Reutera zwraca uwagę, że nie sposób potwierdzić w niezależnych źródłach, czy zdjęcie zostało zrobione na Zachodnim Brzegu i czy chłopiec, którego na nim widać, jest Palestyńczykiem. Niemniej siły zbrojne Izraela podkreśliły, że jest ono sprzeczne z ich "wartościami i zasadami etycznymi".

Amerykańska telewizja ABC News przypomina, że Siły Obronne Izraela (IDF) są bardzo aktywne w mediach społecznościowych, które służą im do ocieplenia wizerunku i kontaktowania się ze społeczeństwem. Jednak indywidualna aktywność żołnierzy w sieci nie raz wpędzała izraelską armię w kłopoty.

W listopadzie rzecznik IDF znalazł się w ogniu krytyki, gdy zamieścił zdjęcie swojej ubłoconej twarzy z podpisem "Obama style". Z kolei w 2010 roku oburzenie wywołała jedna z rezerwistek, publikując zdjęcia palestyńskich więźniów z zawiązanymi oczami. Armia określiła potem jej zachowanie jako "haniebne" - czytamy na stronie internetowej ABC News.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)