PolskaOpublikował tajemnice PO i Tuska

Opublikował tajemnice PO i Tuska

- Jest bardzo impulsywny. Ale też bardzo chwiejny. Kiedy ma atak, jego twarz staje się zawzięta, rzuca wulgaryzmami, obraża i wyrzuca wszystkich. - Absolutnie was wszystkich wypierdolę. Nie nadajecie się do niczego. Mam już dość! - tak wspomina Donald Tuska Janusz Palikot w rozmowie z "Polską The Times".

Opublikował tajemnice PO i Tuska
Źródło zdjęć: © PAP

- Teraz to pewnie biedny Graś jest tym, który to głównie odbiera. A trzeba mieć dużo siły, żeby to wytrzymać. Dwór to znosił też dlatego, że wszyscy już się przyzwyczaili, że następnego dnia Donald już o tym zapomina, zachowuje się normalnie, jakby nigdy nic. Jak podrostek - dodaj Palikot.

Tajemnice Donalda Tuska, rządu i parlamentu, o których pisze w swojej książce pt. "Kulisy Platformy" ujawnia Janusz Palikot. Opowiada m.in. o scenie, której był świadkiem w gabinecie Tuska. - Wchodzę i widzę Tuska w jednym z tych swoich świetnych, ciemnoniebieskich garniturów, dobrych butach skórzanych, wyglądały na Zegnę. Nogę miał opartą o piłkę nożną. Po czym mówi: widzisz tę roślinę w rogu? Jak się tu wprowadziłem, odwiedził mnie Leszek Miller. Powiedział wtedy, że dała ją mu żona i poprosił, żebym o nią dbał, podlewał. Po tych słowach Tusk kopnął piłkę z całej siły w kierunku tej rośliny. Piłka odbiła się od niej, następnie od biurka i telewizora. Po czym poszła kolejna ścięta piłka w tę roślinę.

Palikot nie ukrywa, że sam Tusk też ma swój urok. - Przede wszystkim słucha i dobrze trzyma wątek rozmowy - mówi. Zdaniem Palikota Tusk obserwuje uważnie człowieka, próbuje go dobrze wyczuć i rozkręca się dopiero, kiedy poczuje się naprawdę bezpiecznie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (447)