Oprawca cywilów z Buczy awansowany na pułkownika
Dowódca rosyjskiej 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, która popełniła zbrodnie i dopuściła się tortur ludności cywilnej w podkijowskiej Buczy, otrzymał awans. "Dla cywilizowanego świata jest zabójcą, gwałcicielem i szabrownikiem, ale dla Kremla to 'bohater'" - wskazały Siły Zbrojne Ukrainy.
24.04.2022 | aktual.: 24.04.2022 07:59
To Azatbek Omurbekow, odpowiedzialny za rzeź cywilów w Buczy. Dowodzona przez niego jednostka dopuściła się niewyobrażalnych czynów na przedmieściach Kijowa. Rosyjscy agresorzy gwałcili, torturowali i zabijali cywilów podkijowskiej Buczy.
Po odbiciu miasta z rąk Rosjan armia ukraińska odkryła tam masowy grób. W całej miejscowości znaleziono już ponad 400 ciał ludzi, których wymordowali Rosjanie.
"Jest zabójcą i gwałcicielem". Kat cywilów z Buczy awansowany
"Azatbek Omurbekow, dowódca rosyjskiej 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, która dopuściła się zbrodni wojennych w podkijowskiej Buczy, został awansowany do stopnia pułkownika" - poinformowały w sobotę w mediach społecznościowych Siły Zbrojne Ukrainy.
"Dla cywilizowanego świata Omurbekow jest zabójcą, gwałcicielem i szabrownikiem, ale dla Kremla to 'bohater'. Po masakrze w Buczy został awansowany na pułkownika, co ma go zmotywować do popełniania kolejnych zbrodni wojennych" - czytamy w komunikacie ukraińskiej armii.
18 kwietnia 64. brygada została wyróżniona przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Jednostce nadano uważany w Rosji za honorowy tytuł "gwardyjskiej" za "bohaterstwo i odwagę".
"Rosja nadal śmieje się światu w twarz"
- Podczas gdy niektórzy debatują, czy rosyjskie zbrodnie w Ukrainie można nazwać ludobójstwem, Rosja nadal śmieje się światu w twarz - skomentował tę decyzję doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
4 kwietnia ukraiński wywiad wojskowy opublikował dane osobowe ponad 1600 żołnierzy z 64. brygady. W zestawieniu, zamieszczonym na stronie internetowej służby, znalazły się szczegółowe informacje na temat żołnierzy - oprócz imienia, nazwiska, daty urodzenia i stopnia wojskowego, podano także m.in. numery książeczek wojskowych i dane paszportowe.
Źródło: Telegram, PAP/Defence of Ukrainie/Twitter
Przeczytaj także: