Opozycja ostro o rozpoczęciu roku szkolnego. "Rządzi chaos"
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej politycy opozycji zarzucili rządowi, że ten nie jest przygotowany do rozpoczęcia roku szkolnego. Zaproponowali też własne rozwiązania, takie jak dwuzmianowa praca szkół czy zmniejszenie liczby dzieci w klasach.
03.08.2020 12:20
Politycy opozycji mówili głównie o chaosie rządzącym polską edukacją po wybuchu epidemii koronawirusa. Zarzucili Ministerstwu Edukacji, że to - mimo zapewnień o powrocie dzieci do szkół 1 września - jest do tego zupełnie nieprzygotowane. Zwracali uwagę na to, że ani nauczyciele, ani rodzice, ani dzieci nie wiedzą jak będzie wyglądał początek roku szkolnego.
Faktycznie, jak przyznał w poniedziałek na antenie TVN24 rzecznik rządu Piotr Müller szczegółowe rozwiązania są jeszcze opracowywane. Głównie dlatego, że rząd nie chce narzucać zaostrzonego reżimu sanitarnego na terenie całego kraju, a jedynie w najbardziej dotkniętych epidemią powiatach w ramach tzw. regionalizacji.
Propozycje opozycji
Była minister edukacji, a dziś posłanka Platformy Obywatelskiej Krystyna Szumilas prezentowała podczas konferencji, propozycje Koalicji Obywatelskiej na uniknięcie chaosu w szkole. Wśród nich wymieniła pracę szkół na dwie zmiany, tak żeby zmniejszyć jednorazową liczbę uczniów w placówce, oraz podzielenie klas na mniejsze.
Politycy punktowali też rząd mówiąc, że jedynie 6 proc. szkół w Polsce zrealizowało cały zeszłoroczny program nauczania za pomocą nauczania zdalnego, a 25 proc. nie zrealizowało połowy programu.
Dodali też, że pomimo pytań kierowanych do resortu edukacji, nie otrzymali odpowiedzi na pytanie, ilu uczniów nie otrzymało w zeszłym roku szkolnym promocji do następnej klasy i co będzie się z nimi działo po 1 września.