Były minister przekształceń własnościowych, Janusz Lewandowski - obecnie polityk Platformy Obywatelskiej jest zdania, że raport zajmuje się jedynie politycznym aspektem działalności firm. Przewodniczący sejmowej komisji skarbu Wiesław Walendziak z Prawa i Sprawiedliwości, podobnie jak Lewandowski, uważa, że rządowy raport o spółkach skarbu państwa ma odwrócić uwagę od spadających notowań gabinetu Leszka Millera.
Według byłego wicepremiera, ministra gospodarki Janusza Steinhoffa ujawnienie przez rząd raportu ma na celu odwrócenie uwagi społeczeństwa od problemów gospodarczych kraju. Steinhoff dodał, że obecny rząd powinien tworzyć mechanizmy przeciwdziałania patologiom w państwowych spółkach. Według niego jest receptą na to, by nie dochodziło do nieprawidłowości jest odpolitycznienie rad nadzorczych i zarządów spółek oraz szybka prywatyzacja.
Z raportem zapoznała się we wtorek Rada Ministrów. Napisano w nim między innymi, że szereg spółek skarbu państwa pracuje na granicy płynności finansowej, a większość na granicy płynności kredytowej. Najpoważniejszym zarzutem jest to, że mimo kłopotów finansowych zarządy wydawały ogromne sumy na inwestycje nie związane bezpośrednio z główną działalnością kierowanych przez siebie firm. (aka)
