Opozycja informuje o przybyciu do Syrii dżihadystów z Kaukazu
W wojnę domową w Syrii włączyli się islamscy bojownicy z Kaukazu - poinformowało w nocy ze środy na czwartek opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na opublikowane przed kilkoma dniami nagranie wideo.
Widać na nim grupę uzbrojonych, zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich zostaje przedstawiony jako "emir Omar, Czeczen z Brygady Emigrantów". Mówi po rosyjsku. Jego zastępca przedstawia się jako Abu Musab. Obaj mówią, że przybyli do Syrii, "dopilnować, by w przyszłości obowiązywał tu szariat (prawo islamskie)".
Konflikt zbrojny w Syrii ma też znamiona walki na tle wyznaniowym, co - jak podkreślają eksperci - uniemożliwia wyłonienie jednego spójnego ruchu opozycyjnego, który podjąłby próbę obalenia prezydenta Baszara al-Asada. Islamiści z zagranicy, zamierzający przekształcić Syrię w teokrację, zasilają szeregi syryjskich rebeliantów walczących o obalenie reżimu.
Uwagę ekspertów zwraca ostatnio rosnące w siłę ugrupowanie Dżabhat al-Nusra (Front Wsparcia), które USA podejrzewają o współpracę z Al-Kaidą i wpisały na listę organizacji terrorystycznych. Większość członków Frontu, którego liczebność szacuje się na 6-10 tys., to Syryjczycy, wspierani przez dżihadystów spoza kraju.
Według najnowszych szacunków ONZ w syryjskiej rewolcie, która wybuchła w marcu 2011 roku, zginęło około 70 tysięcy ludzi.