PolskaOpozycja apeluje o likwidację SLD w Słupsku

Opozycja apeluje o likwidację SLD w Słupsku

O rozwiązanie SLD w Słupsku zaapelowali w
liście otwartym do przewodniczącego pomorskiego SLD Jerzego
Jędykiewicza przedstawiciele prawicowej opozycji w tym mieście.
Opozycja uważa, że w ostatnich kilkunastu miesiącach miały miejsce
fakty, które świadczą "o wyjątkowym upadku moralnym i politycznym"
środowiska słupskiej lewicy.

28.01.2004 13:35

"Miejscowi działacze SLD uwikłani są w rozmaite historie, które ewidentnie świadczą o wykorzystywaniu przez nich swoich stanowisk do osiągania prywatnych celów, utrzymują w swoich szeregach ludzi skazanych prawomocnymi wyrokami sądowymi. Ich zachowanie często nie ma nic wspólnego nie tylko z dobrymi obyczajami, ale wręcz kwalifikuje się do ścigania przez uprawnione do tego organy" - twierdzą autorzy listu.

Apel do szefa pomorskiego SLD podpisali: radny LPR w sejmiku pomorskim Lesław Grabarczyk, lider Platformy Obywatelskiej w Słupsku Jerzy Karaś, sekretarz UPR w Słupsku Piotr Sałek, wiceprezes pomorskiego PiS Jolanta Szczypińska, poseł LPR Robert Strąk oraz radny Słupskiego Forum Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Wiczkowski.

Jako przykłady niewłaściwego zachowania działaczy słupskiej lewicy, autorzy listu podają m.in. pozytywne weryfikacje przez koła partyjne b. wiceszefa słupskiego SLD Roberta J., skazanego kilka lat temu za paserstwo samochodów oraz szefa klubu radnych Sojuszu w Słupsku Ireneusza B., podejrzanego przez prokuraturę o oszustwo i próbę wymuszenia łapówki.

Opozycja zarzuca też liderowi słupskiej lewicy, posłowi Janowi Sieńko wypowiedzi o charakterze antysemickim oraz wykorzystywanie stanowiska do pomocy firmie, z którą związana jest jego żona.

"Reprezentując inną opcję polityczną rozumiemy, że w demokracji jest miejsce na prawicę, jak i na lewicę. Ważne jest, zwłaszcza w przededniu wstąpienia Polski do UE, aby była to prawdziwie europejska lewica, a nie zbieranina ludzi, którzy swoim postępowaniem kompromitują nie tylko organizację, której Pan przewodniczy, ale także społeczność miasta Słupska" - podkreślili działacze lokalnej prawicy.

"Ten list powiesiłem w kiblu na gwoździu, to już przekroczyło granice śmieszności. Niech oni się zajmą swoimi partiami, a nie wtykają nos w cudze sprawy" - powiedział Jerzy Jędykiewicz.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)