Opłaty w szpitalu. Rząd chce zmienić bardzo ważną rzecz
Opłaty za pobyt rodzica przy dziecku w szpitalu mają być zniesione. Nad zmianami w przepisach pracuje resort zdrowia. Obecnie placówki mogą pobierać pieniądze, niektóre z nich dysponują nawet cennikiem za...miesiąc pobytu rodzica.
Łódź. Jak ujawnił „Dziennik Łódzki”, prawie wszystkie tamtejsze szpitale dziecięce pobierają od rodziców opłaty za pobyt przy chorym dziecku. Dyrektorzy tłumaczą, że pieniądze brać muszą, bo NFZ nie zwraca im kosztów pobytu rodzica w szpitalu.
I tak: udostępnienie rodzicowi łóżka w boksie indywidualnym z sanitariatem w Uniwersyteckim Centrum Pediatryczne im. Konopnickiej kosztuje 15 zł na dobę, a 10 zł trzeba zapłacić za łóżko szpitalne przy dziecku. Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki podaje, że za łóżko w izolatce rodzice płacą do czwartej doby po 25 zł, od piątej doby po 15 zł. W Centrum Leczenia Chorób Płuc i Rehabilitacji za dobę przy dziecku rodzic musi zapłacić 16 zł.
Opłaty za pobyt rodzica przy chorym dziecku szpitale ustalają same. Według dyrektorów placówek, wszystko dlatego, że NFZ nie zwraca im kosztów pobytu rodzica w szpitalu. Jak wyliczają kwoty? Często według własnego uznania, a podpierają się wyliczeniami kosztów eksploatacji pomieszczeń i urządzeń szpitala, zużycia prądu , wody oraz koniecznego dodatkowego zaopatrzenia oddziału w pościel, środki czystości.
W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym im. Józefa Brudzińskiego w Warszawie opłata za dobę wynosi 15,92 zł. Za tydzień 78,02 zł a za miesiąc 238,85 zł. - Opłata ustalona jest za każdą rozpoczętą dobę pobytu osoby bliskiej i zawiera opłatę za pościel, zużycie mediów, środki czystości. Doba rozpoczyna się od godziny 15 – czytamy na stronach szpitala.
Obecnie na pobieranie opłaty zezwala szpitalom ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Problem jest już na tyle duży, że o zniesienie opłat zaapelował na początku tego roku Rzecznik Praw Dziecka, a w ostatnim czasie również politycy. Jeden z nich Witold Zembaczyński z Nowoczesnej wystosował do resortu zdrowia interpelację w tej sprawie. Jak z niej wynika, ministerstwo szykuje nowelizację, która opłaty za pobyt rodzica przy dziecku zniesie.
Zobacz także: Opozycja przyłapała prezydenta Poznania na gorącym uczynku. Reklamował swoją stronę na profilu miasta
- Obecnie prowadzone są prace legislacyjne nad stosowną w tym zakresie zmianą ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Projekt nowelizacji przewiduje doprecyzowanie przepisów dotyczących sprawowania w podmiotach leczniczych udzielających stacjonarnych i całodobowych świadczeń zdrowotnych dodatkowej opieki pielęgnacyjnej nad pacjentem małoletnim albo posiadającym orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności poprzez wskazanie, że tytułu ww. opieki rodzice albo opiekunowie nie mogą być obciążeni opłatą.(…) Należy zwrócić uwagę, że pobyt osoby bliskiej w szpitalu przyspiesza proces leczenia dziecka, łagodzi stres i wzmacnia poczucie bezpieczeństwa, co może skutkować skróceniem czasu hospitalizacji – informuje wiceminister zdrowia Józefa Szczurek – Żelazko.
Martwić może tempo prac nad nowelizacją przepisów. Zmiany zapowiadano bowiem już w kwietniu. - Rodzice nie powinni płacić za możliwość przebywania z dzieckiem w szpitalu. Nowelizacja jest w trakcie przygotowywania, ma ucywilizować warunki przebywania rodzica z dzieckiem, zlikwidować opłaty za sam pobyt rodzica. Dodatkowy pokój czy obiad - to może być dodatkowo płatne, ale sam pobyt oczywiście nie - mówił wtedy minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Być może lepszym sposobem na uregulowanie obecnego stanu byłoby takie zachowanie jak te, ze szpitala SPZOZ w Kędzierzynie – Koźlu. Tam od czerwca zrezygnowano z pobierania opłat. A ordynator oddziału pediatrycznego w SPZOZ w Kędzierzynie-Koźlu Danuta Gmyrek argumentowała to faktem, iż rodzice stanowią nieocenioną pomoc - zapewniają hospitalizowanym dzieciom poczucie bezpieczeństwa i pomagają personelowi w czynnościach przy dziecku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl