Opiekunka Violetty Villas z zarzutami
Zarzut znęcania się nad Violettą Villas, zmarłą w ubiegłym roku, usłyszała opiekunka Elżbieta B. Według świdnickiej prokuratury kobieta m.in. izolowała artystkę od otoczenia i rodziny. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
28.06.2012 | aktual.: 28.06.2012 12:10
"Elżbiecie B. postawiono zarzuty, że od stycznia 2009 r. do grudnia 2011 r. jako osoba sprawująca opiekę nad Czesławą Gospodarek (znaną pod artystycznym pseudonimem Violetta Villas), wykorzystując stosunek zależności wynikający ze stanu psychicznego i fizycznego pokrzywdzonej, znęcała się nad nią psychicznie. Izolowała ją od otoczenia i najbliższej rodziny. Podsycała w niej lęki przed służbami specjalnymi i mediami. Uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania alkoholu i zmuszała do jego spożywania. Pozbawiała ją wolności zamykając w pokoju. Wielokrotnie pozostawiała samą w nieogrzanym domu bez jedzenia. Ponadto dopuściła się szeregu zaniedbań pielęgnacyjnych" - podała Prokuratura Okręgowa w Świdnicy.
Jak powiedziała rzeczniczka tej prokuratury Ewa Ścierzyńska, Elżbiecie B. zarzucono także, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym śmierć Villas, która znajdowała się w położeniu grożącym niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z przebytym zapaleniem płuc oraz upadkiem i doznanym urazem nogi, nie udzieliła jej pomocy i nie wezwała pomocy medycznej.
Tymczasem - dodała rzeczniczka - piosenkarka była w takim stanie psychicznym i fizycznym, że wymagała pomocy bez czekania na decyzję jej samej.
Elżbieta B. nie przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów i złożyła wyjaśnienia. Zaprzeczyła zdarzeniom opisanym w zarzutach. Zastosowano wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
Kobiety przez lata przyjaźniły się, a B. była opiekunką artystki, gosposią i najbliższą osobą. Kilka lat temu gdy Villas trafiła do szpitala psychiatrycznego chciała wrócić do swego domu i do B., choć rodzina próbowała zająć się artystką i stworzyć jej dobre warunki bytowe. Ostatecznie wróciła do domu rodzinnego w Lewinie Kłodzkim (Dolnośląskie), gdzie ponownie trafiła pod opiekę B.
Villas zmarła w swoim domu rodzinnym na początku grudnia 2011 r. w wieku 73 lat. Prokuraturze i biegłym nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny jej zgonu. Podano, że można mówić jedynie o "zespole przyczyn", które doprowadziły do śmierci. artystki.
Początkowo prokuratura informowała, że przyczyną śmierci mogło być zapalenie płuc lub zator płucny w związku z komplikacjami po złamaniu nogi, z którym artystka nie była u lekarza. Ostateczne ustalenia z sekcji zwłok były takie, że do zgonu Villas doprowadziły: zmiany chorobowe, zmiany pourazowe w szczególności złamanie kości udowej prawej z przemieszczeniem oraz urazy klatki piersiowej. Badania toksykologiczne nie wykazały we krwi artystki alkoholu czy środków psychotropowych.