Opiekun porwanego dziecka
(RadioZet)
Bośniacki Serb, który w sobotę porwał w Niemczech własną córkę i wywiózł ją samochodem do Bośni, został zwolniony z aresztu w Banja Luce. Sąd uznał, że musi się on opiekować czteroletnim dzieckiem.
07.02.2005 21:17
Porywaczowi odebrano paszport i zakazano wyjeżdżania z kraju.
Zdesperowany 29-letni mężczyzna uprowadził dziewczynkę z Viersen w Nadrenii Północnej-Westfalii po kłótni z żoną. Przez 15 godzin uciekał z córeczką samochodem przez Niemcy, Austrię, Słowenię i Chorwację. Groził, że zabije dziecko i dlatego policja nie próbowała go nawet zatrzymywać. Dopiero na granicy chorwacko-bośniackiej porywacz oddał broń - dwa granaty i pistolet. Potem oddał się w ręce policji.
Po zwolnieniu porywacz powiedział w niemieckiej telewizji, że żona zaniedbywała córeczkę. Berlin wydał nakaz aresztowania porywacza, ale jeszcze nie zdecydował, czy wystąpi o jego ekstradycję.